Osoby z niepełnosprawnościami i ich opiekunowie protestują w parlamencie od poniedziałku (6 marca). Postulują, by posłowie pilnie zajęli się obywatelskim projektem ustawy, który ma zrównać wysokość renty socjalnej z minimalnym wynagrodzeniem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Z najnowszego sondażu SW Research dla „Rzeczpospolitej” wynika, że zdecydowana większość badanych popiera protest osób z niepełnosprawnościami w Sejmie . 70 proc. badanych odpowiedziało, że postulat podniesienia renty socjalnej do poziomu minimalnego wynagrodzenia jest słuszny. Strajku nie popiera 9,4 proc . badanych, a nie ma zdania w tej sprawie 19,9 proc.
W protest zaangażowana jest posłanka KO Iwona Hartwich, matka niepełnosprawnego Jakuba Hartwicha. Posłanka była twarzą głośnego strajku z 2018 r. Wówczas osoby z niepełnosprawnościami i ich opiekunowie spędzili w Sejmie 40 dni. W poniedziałek, 6 marca protestujący ponownie pojawili się w Sejmie, informując, że „odwiesili” protest z 2018 r.
Przygotowali projekt ustawy, który zakłada podniesienie renty socjalnej do poziomu minimalnego wynagrodzenia. Obecnie renta socjalna wynosi 1 tys. 588 zł, a minimalne wynagrodzenie — 3 tys. 490 zł.
W piątek, 10 marca protestujący w Sejmie zaprosili parę prezydencką na spotkanie .— Zapraszamy parę prezydencką, mamy nadzieję, że pomoże nam uzyskać jeden postulat: podwyższenia renty socjalnej do kwoty najniższej krajowej. Za kwotę 1 tys. 217 zł nie da się dziś wyżyć, opłacić rachunków, mieszkania i wyrehabilitować się. Liczymy na zrozumienie i pomoc, zarówno rządu, jak i pary prezydenckiej — mówił Jakub Hartwich, syn posłanki Iwony Hartwich.
Badanie zostało przeprowadzone przez agencję badawczą SW Research wśród użytkowników panelu on-line SW Panel w dniach 7-8 marca 2023 r. Analizą objęto grupę 800 internautów powyżej 18. roku życia.