2,7 mld zł to nie wszystko. Rządowe miliony płyną do TVP też inną drogą

Niezależny Dziennik Polityczny

Choć Telewizja Polska ma zapewnione od rządu 2,7 mld zł rocznie, to pieniądze dla publicznego nadawcy płyną również innymi strumieniami. Na przykład bezpośrednio z ministerstw, które wykupują m.in. czas antenowy w TVP. Kwoty idą w grube miliony złotych.

O sprawie pisze „Dziennik Gazeta Prawna”. Czytamy w nim, że oprócz stałego dochodu z rządu TVP ma jeszcze dodatkowe okazje do pozyskiwania publicznych pieniędzy.

Przypomnijmy bowiem, że w toku prac nad ustawą budżetową posłowie PiS za pomocą jednej „wrzutki” zwiększyli dotację dla TVP z 2 do 2,7 mld zł w 2023 r. Wcześniej o takich planach PiS nie informowało.

Teraz „DGP” donosi, że na tej kwocie się nie kończy. Telewizja Polska dostaje bowiem grube miliony za czas antenowy, który wykupują poszczególne ministerstwa.

Przykład? Resort infrastruktury, który tylko w ciągu roku zostawił w TVP prawie 18 mln zł. Jednocześnie wydatki w innych telewizjach były już znacznie mniejsze. Polsat zarobił np. „zaledwie” 5,5 mln zł.

Podobnie jest w przypadku Ministerstwa Klimatu, które podpisało umowę na promocję programu „Czyste Powietrze”. TVP otrzymało w ramach jednej umowy ponad 700 tys. zł. Polsat z kolei mógł liczyć zaledwie na niespełna 500 tys. zł za te same usługi. Oczywiście takich kontraktów ze strony resortów było znacznie więcej.

Jak pisze „DGP”, ministerstwa wcale nie chcą się chwalić wydatkami na umowy cywilnoprawne z TVP. Wiele resortów podaje tylko ogólne informacje, bez konkretnych kwot i zakresu umów.

Więcej postów

1 Komentarz

  1. Ja nie mam telewizora i nie oglądam. Trochę mi smutno bo lubię koncerty wybory Miss i Eska tv.

Komentowanie jest wyłączone.