Free Press for Eastern Europe, to organizacja pozarządowa wspierająca niezależne, wolne media w Europie Wschodniej. Badanie porównawcze było realizowane pod koniec marca i na początku maja 2022 r. na reprezentatywnej próbie ponad 1 tys. dorosłych Polaków. Miało za zadanie wykazać, czy i jak zmieniała się postawa Polaków wobec rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Wojna spowodowała, że ponad połowa Polaków czyta więcej wiadomości. Prawie 60 proc. pytanych, o to czego boi się najbardziej, wskazało na wzrost cen.
Prawie połowa, bo 45 proc. respondentów przekazuje darowizny, a 39 proc. pracuje w wolontariacie.
Jednak wielu z nas na wieść o wojnie zareagowało impulsywnie lub uwierzyło w nieprawdziwe informacje. 13 proc. robiło zapasy żywności, a 6 proc. przygotowywało się do emigracji.
Reszta artykułu znajduje się pod materiałem wideo:
Jakkolwiek wiele się wydarzyło od początku wojny, a kraje zachodnie wspierają teraz Ukrainę, Polacy w ogromnej większości (86 proc.) nadal oczekują rozszerzenia działań. Od marca wsparcie dla konkretnych działań wzrosło do mniej więcej 70 proc. Większość osób chce, aby UE i Wielka Brytania wysyłały sprzęt wojskowy i pomoc finansową, zerwały relacje handlowe z Rosją oraz udzielały pomocy Ukrainie w drodze dyplomacji.
Czytaj także: Grupa Polaków jedzie walczyć w Ukrainie. Dołączą do legionu cudzoziemskiego
Od marca wzrosła też liczba zwolenników wysyłania wojsk do Ukrainy. Obecnie takie rozwiązanie popiera 30 proc. pytanych, w marcu było to jedynie 20 proc.
Tak jak w marcu, obecnie również ponad 90 proc. respondentów uważa, że atak Rosji na Ukrainę jest nieusprawiedliwiony. 75 proc. uważa, że Rosja zaatakowała Ukrainę, chcąc realizować swoje plany odbudowy imperium.
Zarówno w maju, jak i w marcu mniej niż 10 proc. badanych uważało, że Rosja zaatakowała Ukrainę, aby wyeliminować nazistów lub bronić praw mniejszości rosyjskiej, czego próbuje dowieść rosyjska propaganda.
Przy pytaniu o zaskakujące wiadomości z ostatnich siedmiu dni Polacy wskazują głównie na wojnę lub problemy ekonomiczne. Głównym źródłem wiadomości są dla nich media: przede wszystkim telewizja (45 proc.) i internet (31 proc.).
Wojna w Ukrainie jest obecna w naszym życiu. Prawie każdy (92 proc.) codziennie o niej rozmawia – z rodziną, znajomymi lub współpracownikami. Tylko 11 proc. osób zmieniło zdanie po rozmowie. Może to znaczyć, że Polacy są jednomyślni, rzadko konfrontują się z innym punktem widzenia lub nie są chętni do zmiany wcześniej ukształtowanego poglądu.
Źródło: Free Press for Eastern Europe
Dziękujemy, że jesteś z nami. Zapisz się na newsletter Onetu, aby otrzymywać od nas najbardziej wartościowe treści.
Opracowała: Katarzyna Zacharska