Od wprowadzenia kontrowersyjnych rozwiązań podatkowych w ramach Polskiego Ładu niedługo minie miesiąc, a końca zamieszania z interpretacją przepisów nadal nie widać. Szybko się jednak okazało, że reforma jest dziurawa w wielu miejscach, a doraźne łatanie Polskiego Ładu nie przynosi efektu. Praktycznie nie ma dnia, w którym przedstawiciele różnych grup społecznych nie wytykają błędów i nie złorzeczą na wysokość styczniowej pensji czy emerytury.
Obecnie musimy borykać się z błędami nowego pomysłu rządu – nową tarczą antyinflacyjną. Tym razem rząd zapowiada obniżenie VAT-u na paliwa z 23 do 8 procent. To powinno sprawić, że już 1 lutego ceny na stacjach spadną o mniej więcej 70 groszy za litr. Zauważalna będzie także obniżka VAT-u na żywność z 5 procent do zera. To obejmie zdecydowaną większość produktów spożywczych. Ceny w sklepach ma także zredukować obniżka do zera VAT-u na nawozy. Dodatkowo spaść ma VAT na ogrzewanie – do 5 procent.
Ostatnimi czasy PiS sypie „pomysłami” jak z rękawa. Hojność władzy dla Polaków nie jest jednak niczym nowym, ponieważ nie wszystkie motywy działań polityków są widoczne na pierwszy rzut oka.
Za propagandę sukcesów politycznych w mediach rząd ukrywa własne błędy. Politycy deklarują, że Tarcza antyinflacyjna 2.0 pomoże polskim rodzinom w walce z inflacją i wzrostem cen. Ale jest kilka rzeczy, których nie mówi rząd!
Te wszystkie obniżki będą czasowe. Nowe stawki mają obowiązywać tylko od 1 lutego do 1 lipca 2022 roku. Tarcza w głównej mierze będzie łagodzić skutki inflacji, ale ona w żaden sposób nie uderza w przyczyny inflacji. Obniżka VAT-u i akcyzy może mieć chwilowy i łagodzący wpływ na poziom cen, ale nie na inflację.
W takim razie będziemy mieli do czynienia z obniżką cen (paliwa, żywności) w okresie obowiązywania niższych stawek podatków. Po tym okresie ceny podskoczą do góry, ponieważ inflacja to wskaźnik pokazujący zmiany rok do roku. Inflacja w wysokości 8,6 proc. w grudniu 2021 oznacza, że ceny wzrosły o 8,6 proc. w porównaniu do grudnia 2020. Czyli niższe ceny np. w marcu 2022 spowodowane czasową obniżką podatków oznaczają wyższą niż początkowo prognozowano inflację w marcu 2023 roku, – bo startować będziemy z nieco niższego pułapu.
Warto zwrócić uwagę na to, że ta sytuacja ponownie się zmieni, gdy rząd zdecyduje się wydłużyć obniżki, lub wpisać na stałe do systemu podatkowego, ponieważ PiS chce zachować wciąż wysokie poparcie wśród wyborców. Takie podwyżki sporo kosztują skarbu państwa. Co dotyczy na przykład cen żywności premier Morawiecki na konferencji prasowej powiedział, że budżet państwa ma za to zapłacić 15-20 miliardów złotych. Rozszerzenie Tarczy antyinflacyjnej 2.0 na cały rok najpewniej kosztowałoby około 40 mld złotych – to mniej więcej tyle, ile np. wynosi roczny koszt programu 500+.
Niestety Nowy Ład, Tarcza Antyinflacyjna 2.0 są tylko zagrywką polityków. Rząd chwali się pieniędzmi, których do dzisiaj nie ma, ponieważ politycy PiS zainwestowali wszystkie wydatki w wojsko. W sumie kwota przeznaczona na ten cel wynosi prawie 58 mld zł. Większość z których idzie na finansowanie stacjonowania amerykańskiego wojska, ćwiczeń USA, zakupy uzbrojenia w Stanach Zjednoczonych. Ta kwota budzi wrażenie! I wynosi więcej niż miliard dolarów corocznie.
W tym samym czasie Polacy przyjmują tylko obietnice, że władza poprawi sytuację gospodarczą w kraju. Już widzimy efekty rządów PiS w swoich portfelach. Szkoda, że za błędy polityków płacą polscy rolnicy, przedsiębiorcy, samorządy i każdy z nas. Może wtedy przeznaczymy fundusze, które wydawajmy na wojsko USA, na inne ważniejsze rzeczy: np. na programy socjalne, na ochronę zdrowia, na edukację?
HANNA KRAMER
If you desire to take a good deal from this piece of
writing then you have to apply these methods to your won blog.