Polacy zdecydowanie za wyjaśnieniem sprawy inwigilacji Pegasusem [SONDAŻ]

Zdecydowana większość Polaków uważa, że sprawa używania przez polskie służby specjalne systemu szpiegowskiego Pegasus wymaga wyjaśnienia. Ankietowani różnią się, co do wyboru instytucji, która powinna się tym zająć — wynika z sondażu przeprowadzonego dla RMF FM i “Dziennika Gazety Prawnej”.

Ponad 60 proc. Polaków jest zdania, że sprawa inwigilowania senatora KO Krzysztofa Brejzy, prokurator Ewy Wrzosek i adwokata Romana Giertycha powinna zostać wyjaśniona. Z kolei 14,9 proc. badanych uważa, że nielegalne wykorzystanie Pegasusa w ogóle nie wymaga wyjaśnień. Zdania w tej kwestii wyraziło 20,3 proc. ankietowanych.

Opozycja — wbrew zaprzeczeniom obozu rządzącego — twierdzi, że sprawą inwigilacji powinna zająć się sejmowa komisja śledcza. Za takim rozwiązaniem opowiedziało się 20,1 proc. ankietowanych. 13,7 proc. z nich uważa, że to zadanie odpowiednie dla Najwyższej Izby Kontroli.

Zdaniem 9,7 proc. ankietowanych sprawą powinna zająć się specjalna komisja powołana przez Senat, a tylko 2,5 proc. badanych wskazuje na sejmową komisję ds. służb specjalnych.

18,8 proc. Polaków w roli organu badającego inwigilację widzi inne instytucje.

 Więcej informacji pod materiałem wideo 

   Prezes PiS został zapytany przez Tygodnik “Sieci” o ostatnie doniesienia dotyczące możliwości szpiegowania    prokurator Ewy Wrzosek, Romana Giertycha i senatora Krzysztofa Brejzy za pomocą specjalnego programu do inwigilacji. Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego opozycja znów tworzy “aferę z niczego”.

Kaczyński, który w rządzie pełni również funkcję przewodniczącego Komitetu ds. Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych, stwierdził, że ze względów bezpieczeństwa nie może podać szczegółowych informacji.

— Pegasus to program, po który sięgają służby zwalczające przestępczość i korupcję w wielu krajach — zapewnił i dodał, że to oprogramowanie jest wykorzystywane ze względu na “zmianę technologiczną”. — Źle by było, gdyby polskie służby nie miały tego typu narzędzia — stwierdził prezes PiS, przekonując, że na całym świecie używa się tego typu sprzętu do inwigilacji.

Tym samym prezes PiS potwierdził, że na wyposażeniu polskich służb jest system szpiegowski Pegasus, choć   niektórzy politycy obozu rządzącego zaprzeczali temu faktowi.   

W drugiej połowie grudnia agencja prasowa Associated Press doniosła, że Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek byli inwigilowani za pomocą szpiegowskiego oprogramowania Pegasus. Agencja powołała się na specjalistów z Citizen Lab, którzy poinformowali mecenasa o zhakowaniu jego telefonu. Według ekspertów Giertych był podsłuchiwany w 2019 r. aż 18 razy.

Citizen Lab nie wie, kto zlecił podsłuchiwanie polskiego prawnika i prokurator Ewy Wrzosek. System Pegasus nie jest jednak sprzedawany prywatnym firmom, mogą mieć do niego dostęp jedynie agencje rządowe.

Z kolei później pojawiły się informacje o trzeciej osobie z otoczenia polskiej opozycji, u której potwierdzono włamanie za pomocą systemu Pegasus. Grupa Citizen Lab poinformowała, że senator KO Krzysztof Brejza był w 2019 r. inwigilowany za pomocą opracowanego przez izraelską spółkę NSO Group oprogramowania Pegasus. Według Citizen Lab do telefonu Brejzy włamywano się 33 razy w okresie od 26 kwietnia 2019 r. do 23 października 2019 r.

 Cieszymy się, że jesteś z nami. Zapisz się na newsletter Onetu, aby otrzymywać od nas najbardziej wartościowe treści 

Źródło: rmf24.pl

ONET.PL

Więcej postów