Lewacy z Niemiec wysłali w rejon polsko-białoruskiej granicy autobus z artykułami pomocowymi dla migrantów. Autobus wyruszył w poniedziałek z Berlina. Aktywiści planowali w drodze powrotnej przewieźć migrantów – pisze dziennik „Welt”. Niemieckie MSW ostrzega, że byłoby to działanie nielegalne.
Jak zapowiadają organizatorzy wyprawy z organizacji Seebruecke und LeaveNoOneBehind do Polski trafią artykuły pomocowe, takie jak ciepłe buty zimowe, skarpety, koce ratunkowe i latarki czołowe.
„Welt” przypomina, że „pierwotnie aktywiści planowali w drodze powrotnej przewieźć migrantów z Polski do Niemiec. Jest to jednak możliwe tylko po uzyskaniu promesy przyjęcia od Federalnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych – informuje inicjatywa Seebruecke. Wniosek w tej sprawie został wysłany do ministerstwa w czwartek, ale nie otrzymano jeszcze odpowiedzi”.
Aktywiści twierdzą, że wyznaczyli władzom termin do wtorkowego popołudnia. „Oczekujemy obietnicy przyjęcia”, sytuacja w strefie przygranicznej to „katastrofa” – mówią.
Rzecznik Federalnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych poinformował w piątek w odpowiedzi na zapytanie agencji dpa, że „niedozwolony transport i ewentualny niedozwolony wjazd” może pociągnąć za sobą konsekwencje karne. Ponadto nie rozważa się programu przyjmowania osób z Białorusi – pisze dziennik.
Z niemieckimi lewakami zabrali się także polscy z oko.press i będą relacjonować tę głupią, propagandową wyprawę.
Liza Pflaum z powyższego Tweeta to członkini skrajnie lewicowego ruchu Seebrücke. Ruch ten finansowany jest m.in. przez niemieckie Federalne Ministerstwo Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, Transparency International i oczywiście Open Society George’a Sorosa.
Gdzie nie poskrobiesz…