Przyszły ambasador RP w USA za zaangażowaniem Niemiec w Trójmorze i za dialogiem ze środowiskami żydowskimi

Marek Magierowski, przyszły ambasador Polski w USA, zdecydowanie opowiedział się za włączeniem Niemiec w Inicjatywę Trójmorza. Zapowiadał też, że ambasada RP będzie koncentrować się m.in. na relacjach ze środowiskami żydowskimi w USA.

W środę sejmowa komisja spraw zagranicznych pozytywnie zaopiniowała kandydaturę Marka Magierowskiego na ambasadora RP w Stanach Zjednoczonych. Wcześniej Magierowski, były dziennikarz, był ambasadorem w Izraelu, a wcześniej rzecznikiem prezydenta Andrzeja Dudy i wiceszefem MSZ. Ma zastąpić w Waszyngtonie Piotra Wilczka, który stanowisko ambasadora RP w USA objął w listopadzie 2016 roku.

Na środowym posiedzeniu komisji kandydaturę Magierowskiego przedstawił wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz, podkreślając jego bardzo dobre przygotowanie merytoryczne i jego doświadczenie dyplomatyczne. Sam Magierowski zaznaczał, że Stany Zjednoczone pozostają najważniejszym sojusznikiem Polski praktycznie pod każdym względem i że ważne jest podtrzymywanie dobrych relacji niezależnie od tego, kto urzęduje w Białym Domu.

W opinii dyplomaty, wyzwaniem w relacjach polsko-amerykańskich będzie sprawa de facto zgody USA na budowę Nord Stream 2. Zaznaczył, że strona polska musi przekonywać Amerykanów, że „wykorzystanie przez Rosję gazociągu do szantażu nie jest mrzonką”.

Magierowski powiedział też, że uwaga polskiej ambasady w Waszyngtonie będzie koncentrować się również na relacjach ze środowiskami żydowskimi w USA. Zaznaczył przy tym, że te „relacje były, są i wciąż będą nader złożone”. Zwrócił też uwagę na kwestię tzw. restytucji mienia pożydowskiego.

 – Sprawy związane z historią Holocaustu, restytucją mienia, głównie w kontekście przyjętej niedawno nowelizacji Kodeksu postępowania administracyjnego, będą na pewno w centrum uwagi placówki –  powiedział Magierowski.

Przypomnijmy, że Magierowski zajmował się tymi kwestiami jeszcze jako wiceszef polskiej dyplomacji. W lutym 2018 roku udał się z wizytą do USA. Spotkał się tam z przedstawicielami czołowych organizacji żydowskich, m.in.  B’nai B’rith   i Światowego Kongresu Żydów, a także znanymi proizraelskimi politykami, jak Ben Cardin czy Tammy Baldwin. Tłem rozmów była ówczesna nowela ustawy o IPN, którą spotkała się z ostrą krytyką ze strony USA, Izraela i środowisk żydowskich.

W posiedzeniu sejmowej komisji brał udział również poseł Konfederacji i Ruchu Narodowego, Krystian Kamiński. Odpowiadając na jego pytanie dotyczące m.in. Inicjatywy Trójmorza, Magierowski zdecydowanie opowiedział się za zaangażowaniem Niemiec w tej czołowy projekt prezydenta Dudy i rządu PiS. Według relacji posła, dyplomata powiedział m.in.: „Powinniśmy Niemcy zaangażować w inicjatywę Trójmorza. Polska nie powinna mieć nic przeciwko temu”.

Kamiński zwrócił uwagę, że taka deklaracja ze strony przyszłego ambasadora w USA, czyli państwa, na związku z którym miała opierać się cała inicjatywa, faktycznie oznacza jej koniec. „Inicjatywa Trójmorze z Niemcami nie ma racji bytu” – napisał na Twitterze.

Jak pisaliśmy, w lipcu br. podczas szczytu Inicjatywy Trójmorza prezydent Niemiec, Frank-Walter Steinmeier podkreślił, że Inicjatywa ta powinna zostać włączona w takie polityki i instrumenty UE, jak Europejski Zielony Ład i Plan Odbudowy. Według niego, dzięki temu można będzie zmierzyć się z wyzwaniami związanymi z odbudową po pandemii COVID-19 i przemieniać Europę w „w bardziej zieloną i cyfrową”. Portal Euractiv komentował, że „Niemcy chcą przywództwa UE” w tej inicjatywie. Według relacji tego portalu, „Niemcy apelują, aby inicjatywa Trójmorza stała się częścią europejskich polityk i instrumentów inwestycyjnych, a także była zbudowana na podstawowych wartościach UE”.  Niektóre media   odebrały też jego wypowiedź jako deklarację ze strony Niemiec, że byłyby one zainteresowane przejęciem przywództwa w Inicjatywie. Zwracano też uwagę, że może to być sygnalizowanie perspektywy podporządkowania Inicjatywy Trójmorza polityce Berlina.

kresy.pl

Więcej postów