Sławomir Nitras. „Oświecony konserwatysta”, który krytykuje Kościół

Sławomir Nitras niegdyś był przeciwnikiem związków partnerskich, teraz ostro krytykuje Kościół, który jego zdaniem ma zbyt duże wpływy i należy go „opiłować z pewnych przywilejów”. Chociaż poseł Koalicji Obywatelskiej otwarcie mówi o swoich konserwatywnych korzeniach, teraz zaznacza, że jest przede wszystkim za wolnością. Co miało wpływ na jego zmianę poglądów?

   Sławomir Nitras    w politykę zaangażował się kiedy miał 18 lat. W latach 1991-1995 należał do Unii Polityki Realnej, od 1997 do 2001 r. był członkiem Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego. W 2017 r. w wywiadzie dla „Polska The Times” swoje polityczne wybory uzasadniał tak: – Uciekaliśmy od PRL-owskiej rzeczywistości przesiąkniętej lewicową propagandą. Oni traktowali ją sami zresztą czysto instrumentalnie i nie było w tym żadnej idei. Czyste slogany. Nikt im nie wierzył i szukaliśmy alternatywy – wyjaśniał Nitras i dodał: – Liberalizm i konserwatyzm były taką ofertą. Spójną. Atrakcyjną. Po latach jej braku stawiały wolność w centrum jako podstawową wartość.

Dzisiaj poseł powtarza, że najważniejsze są dla niego wolność i szacunek dla człowieka. Jako kandydat na prezydenta Szczecina w 2018 r. zapewniał, że jeżeli wygra wybory, to miasto dofinansuje zabiegi in vitro. Zapowiadał także, że „wprowadzi do szkół programy zdrowotne, w tym edukację seksualną, połączoną z edukacją antyprzemocową oraz rzetelną wiedzą na temat antykoncepcji i nowoczesnej medycyny”.

Obecnie o Nitrasie jest głośno przede wszystkim ze względu na jego poglądy dotyczące Kościoła katolickiego w Polsce.

– Nie chcę nikomu opiłowywać głów, ale proszę sobie zadać pytanie: czy polskie prawo rodzinne ma być kształtowane pod doktrynę Kościoła katolickiego? Czy to jest przywilej należny katolikom i czy oni tego w ogóle oczekują? Czy uważają, że związek dwojga osób tej samej płci mamy nie uważać za związek? Nawet nie wszyscy katolicy byliby jednogłośni – mówił na antenie Polsat News w ten sposób komentował swoje ostatnie słowa na temat polskiego Kościoła katolickiego.

Poseł dodał, ze jego zdaniem ta wypowiedź nie zaszkodziła opozycji, bo wiele osób się z nim zgadza. A  Kościół   ma w Polsce zbyt dużą władzę i powinien skupić się na innych działaniach, pełnić inną rolę.

Chodzi o wypowiedź posła KO   w czasie Campusu Polska Przyszłości   , gdy ocenił, że „za naszego życia katolicy w Polsce staną się mniejszością”. – Dobrze, żeby to się stało w sposób niegwałtowny, racjonalny, a nie na zasadzie pewnej zemsty. Na zasadzie: to jest uczciwa kara, za to, co się stało. Musimy was opiłować z pewnych przywilejów – właśnie te słowa Nitrasa wywołały liczne krytyczne komentarze.

 Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo: 

Jak komentował sam poseł, na zmianę poglądów w dużej mierze wpłynęło przyjście na świat jego córek. W wywiadzie dla „Polska Times” z 2017 r. podkreślał, że ważna jest dla niego ich przyszłość i nie chce, by „ktoś stłamsił ich osobowość, wbijając je w jakieś koleiny społecznych ról i hierarchii”. Teraz kiedy komentował swoje słowa z Campusu Polska Przyszłości, tłumaczył, że jego córki chodziły na religię i lekcje tego przedmiotu w szkołach jego zdaniem są na niskim poziomie, „często są indoktrynacją”.

Polityk w „Polska Times” podkreślał też, że jest mu wstyd wobec jego homoseksualnych znajomych. – Przyszedł moment, w którym zrozumiałem, że miałem dookoła siebie ludzi, których naprawdę krzywdziłem faktem, że oni wstydzili się przede mną powiedzieć, kim są. A przecież seksualność jest jedną z naprawdę istotnych cech człowieka. (…) Żałuję wszystkich głupich dowcipów, chamskich zachowań, których byłem świadkiem, które zmuszały normalnych ludzi do przemilczania tego, że to ich boli – mówił polityk i dodał, że nazwałby się „konserwatystą oświeconym”.

Obecnie Nitras przyznaje, że zagłosowałby za wprowadzeniem związków partnerskich. – 20 lat temu bym tego nie zrobił. Społeczeństwo się zmieniło, ja się zmieniłem. Każdy ma prawo do zagwarantowania mu przez państwo życia takiego, jakiego chce – mówił w 2019 r. w programie „Fakt Opinie” zapytany o sprawę deklaracji LGBT .

Sławomir Nitras ostro krytykuje działania partii rządzącej. – Jestem pewien, że rewolucja proponowana nam przez PiS się nie uda, że tylko przyspieszy proces liberalizacji polskiego społeczeństwa – mówił w programie Onetu.

Kiedy w 2019 r. Sejm przyjął ustawę zaostrzającą kary za pedofilię,   Sławomir Nitras położył dziecięce buciki – symbol ofiar molestowanych przez księży – przed Jarosławem Kaczyńskim   , bo jego zdaniem „ta ustawa nic nie rozwiązuje, jedynie państwowa komisja śledcza ma szanse wyjaśnić tę sprawę”.   Ryszard Terlecki   , siedzący obok prezesa PiS, rzucił nimi w posła Nitrasa. Kiedy ten ponownie chciał położyć buciki obok szefa PiS, zablokowali go Marek Suski i Patryk Jaki.

Z kolei podczas obrad w Sejmie w 2020 r.,  których tematem były m.in. stanowiska w spółkach Skarbu Państwa  , pytał: – A pan wie, że ten pan z brodą, to jego żona w trzech radach nadzorczych? W trzech radach panie prezesie, Sobolewski poseł, żona – zapytał Sławomir Nitras, zwracając się do   Jarosława Kaczyńskiego   . Chodziło o żonę posła PiS Krzysztofa Sobolewskiego, która zasiadała w Radzie Nadzorczej Portu Lotniczego Szczecin-Goleniów, w radzie PKO Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych, a także w radzie firmy Anwil, w której 100 proc. akcji posiada PKN Orlen. Sylwia Sobolewska w lipcu 2021 r. straciła wszystkie trzy posady.

 Sam poseł Nitras uważa, że nie jest agresywny, jest po prostu skuteczny.  To właśnie on relacjonował wydarzenia w Sejmie, kiedy dziennikarzom nie pozwalano wejść do budynku. Fizycznie zatrzymał też Sebastiana Kaletę, który chciał się dostać na konferencję w oczyszczalni ścieków „Czajka”. W czasie rządów Prawa i Sprawiedliwości, Nitras był wielokrotnie w Sejmie karany obniżeniem uposażenia. Były to kary za jego kontrowersyjne wystąpienia, głównie pod adresem partii rządzącej i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

 Cieszymy się, że jesteś z nami. Zapisz się na newsletter Onetu, aby otrzymywać od nas najbardziej wartościowe treści. 

Źródło: Onet, „Polska Times”, „Fakt”, Polsat News, „Gazeta Wyborcza”

FAKT.PL

Więcej postów