We wtorek grupa senatorów z obu amerykańskich partii opublikowała list otwarty do prezydenta Andrzeja Dudy, w którym zaapelowali, by doprowadził on do wycofania noweli kodeksu postępowania administracyjnego lub ją zawetował. Ich zdaniem nowelizacja doprowadzi do utrudnienia reprywatyzacji mienia.
Z decydowanie uważamy, że to prawo znacznie zwiększyłoby istniejące trudności, które uniemożliwiają ofiarom i ich rodzinom ubieganie się o zwrot i rekompensatę za mienie bezprawnie zabrane im przez nazistowskie Niemcy i komunistyczny rząd Polski – napisali senatorowie, cytowani we wtorek przez Polską Agencję Prasową (PAP).
Według informacji PAP, głównym inicjatorem listu był republikanin Marco Rubio z Florydy. Pozostałymi autorami są demokratka Tammy Baldwin z Wisconsin, demokrata z Nevady Jacky Rosen oraz republikanin z Oklahomy James Lankford. Pod listem podpisało się siedmiu senatorów Partii Demokratycznej i jeden republikanin. Rubio i Baldwin to autorzy ustawy JUST Act , zobowiązującej resort spraw zagranicznych USA do przedstawienia raportu nt. problemów ze zwrotem mienia w Polsce i innych krajach.
Amerykańscy politycy zaapelowali do prezydenta Polski, aby podjął działania mające na celu wycofanie projektu procedowanego obecnie w Senacie, lub – w razie potrzeby – zawetowania go. Ich zdaniem byłby to sposób na zademonstrowanie przez Polskę „wyraźnego sprzeciwu wobec zbrodni nazistowskich Niemiec i wspieranych przez Sowietów polskich władz”.
Zdaniem amerykańskich senatorów Polska była do tej pory „sumiennym” kustoszem miejsc pamięci o Holokauście i „jej demokracja stanowi silny wyznacznik dla jej stałego zobowiązania na rzecz praworządności i praw człowieka”.
„Mocno wierzymy w to, że partnerstwo między Stanami Zjednoczonymi i Polską jest najsilniejsze wtedy, kiedy jesteśmy zjednoczeni w naszym zobowiązaniu na rzecz wolności i sprawiedliwości dla ofiar zbrodni popełnionych przez nazistów i komunistów” – napisali politycy.
Jak pisaliśmy , pod koniec czerwca Sejm przyjął nowelizację Kodeksu Postępowania Administracyjnego, która zmienia przepis nakazujący uznawanie decyzji administracyjnej za nieważną z powodu „rażącego naruszenia prawa” – bez względu na fakt, jak dawno ją wydano. Tym samym, jeśli upłynęło 30 lat, to nie będzie już możliwości postępowania ws. nieważności decyzji. Nowelizacja odnosi się także do roszczeń środowisk żydowskich i w tym kontekście została mocno skrytykowana przez Izrael. Podobnie postąpił rzecznik Departamentu Stanu USA, Ned Price , który wezwał polskie władze do wstrzymania dalszego procesu legislacyjnego i wycofania się z podjętych decyzji.
Przypomnijmy , że szef przedstawicielstwa dyplomatycznego USA w Warszawie, charge d’affiares Bix Aliu, napisał wcześniej list do marszałek Sejmu, w którym zażądał uwzględnienia roszczeń środowisk żydowskich w polskim prawie. Po tym, jak media ujawniły sprawę listu, amerykańscy dyplomaci podjęli próby interwencji innymi kanałami.
Według Dziennika Gazety Prawnej do Polski przyjedzie amerykańska delegacja, na czele z byłym ambasadorem USA przy UE, aby rozmawiać o reprywatyzacji . Wcześniej dyplomaci USA na różne sposoby próbowali ingerować w proces ustawodawczy, żeby doprowadzić do uwzględnienia w polskim prawie roszczeń środowisk żydowskich.
Według MSZ Izraela , przyjęta przez Sejm nowelizacja uniemożliwi zwrot mienia żydowskiego czy ubiegania się o rekompensaty ze strony ocalałych z Holokaustu, ich spadkobierc ów i członk ów społeczności żydowskiej. Szef izraelskiej dyplomacji Jair Lapid twierdzi, że „ Polacy próbują zaprzeczyć temu, co zostało zrobione podczas Holokaustu” i że „ż adne prawo nie zmieni historii”.
7 lipca odbyło się połączone posiedzenie Komisji Ustawodawczej oraz Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji Senatu na które zaproszono przedstawiciela dyplomatycznego Izraela . Marszałek Senatu Tomasz Grodzki zdecydował się zaprosić na posiedzenie komisji izby charge d’Affaires Izraela i USA Tal ben-Ari Yaalon i Bixa Aliu. Grodzki poszedł wręcz dalej i zaprosił na posiedzenie, na którym kształtowana była ustawa, naczelnego rabina Polski Michaela Schudricha.
pap / rmf24.pl / Kresy.pl