Sejm wybrał Lidię Staroń na rzeczniczkę praw obywatelskich. Teraz Senat ma 30 dni na rozpatrzenie jej kandydatury. Nie bez znaczenia będzie głos Koła Senatorów Niezrzeszonych, do którego należy sama kandydatka. Czy zagłosują za swoją koleżanką? – Będziemy głosować w oparciu o merytoryczną rozmowę, a nie koleżeństwo – zapewnia jeden z trzech niezależnych senatorów Krzysztof Kwiatkowski.
We wtorek 15 czerwca Sejm wybrał kandydatkę Prawa i Sprawiedliwości Lidię Staroń na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich. Teraz decyzję ma podjąć Senat, w którym opozycja ma jednak większość. Klub Parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości liczy bowiem 48 senatorów, tymczasem KP Koalicji Obywatelskiej – 42, Koalicyjny KP Lewicy – dwóch, Koło Senatorów Koalicja Polska Polskie Stronnictwo Ludowe – trzech, Koło Senatorów Niezależnych – również trzech. W Senacie zasiada także jeden senator niezrzeszony i jeden senator z Koła Parlamentarnego Polski 2050.
Czy Lidia Staroń zostanie nowym RPO? „To ostatni dzwonek, żeby go powołać”
Wicemarszałek Senatu Marek Pęk powiedział, że to ostatni dzwonek, by wybrać Rzecznika Praw Obywatelskich zgodnie z przepisami oraz zapowiedział intensywne rozmowy kuluarowe z przedstawicielami innych frakcji w wyższej izbie parlamentu. Po wyjazdowym posiedzeniu klubu PiS w Przysusze Pęk powiedział dziennikarzom, że do głosowania najprawdopodobniej nie dojdzie w najbliższym głosowaniu, jednak podkreślił, że sprawa jest pilna.
– My rozmowy kuluarowe toczymy na co dzień. Na pewno będziemy się starać, żeby ten wybór został dokonany, bo jeśli do tego nie dojdzie, sytuacja skomplikuje się, trzeba wykonać wyrok Trybunału Konstytucyjnego. To jest ostatni dzwonek, żeby powołać rzecznik praw obywatelskich zgodnie z przepisami – mówił.
Kwiatkowski o głosowaniu na Staroń: Koło nie jest objęte paktem senackim
Na temat głosowania wypowiedział się także senator Krzysztof Kwiatkowski, jeden z trzech członków Koła Senatorów Niezależnych, do którego należy także sama Staroń.
– Koło Senatorów Niezrzeszonych nie jest objęte paktem senackim. Cała nasza trójka była wybrana w wyborach do Senatu z własnych komitetów wyborczych. Sam pokonałem kandydata PiS-u i kandydata opozycji. To każdemu z nas daje bardzo silny mandat oraz ogromne zobowiązanie. Musimy w naszej pracy kierować się interesem obywateli, a nie partii politycznych. Dlatego mogę powiedzieć, że w Senacie reprezentuję mieszkańców Łodzi i województwa łódzkiiego – powiedział Kwiatkowski w rozmowie z Interią.
Senator zapowiedział także, że Staroń zostanie zaproszona na posiedzenie Koła, gdzie zostaną jej zadane pytania istotne z punktu widzenia podejmowanej decyzji. Jeśli Staroń zostanie wybrana na RPO, Koło Senatorów Niezależnych się rozpadnie. Jak jednak podkreśla Jakub Szczepański, dziennikarz portalu, w przypadku braku poparcia koleżanki, senatorowie też mogą stracić, ponieważ może ona „zmienić barwy”.
– Na dziś żadna decyzja nie zapadła. Oczywiście, podczas współpracy z Lidią Staroń, widziałem wiele jej interwencji w sprawach zwykłych ludzi. Niemniej, ta decyzja jest o wiele poważniejsza. Muszę być przekonany, że będzie ona odpowiednim kandydatem na rzecznika praw obywateli, a nie rzecznika rządu czy partii politycznej, która ją zgłosiła – powiedział Kwiatkowski. – Znam Lidię Staroń i zapewniam, że ona w swojej pracy nie kieruje się animozjami osobistymi. Wie o naszej wspólnej decyzji, pozostałych członków koła. Będziemy głosować w oparciu o merytoryczną rozmowę, a nie koleżeństwo. Jestem przekonany, że pani senator przyjmuje to z pełnym zrozumieniem. A istnienie koła jest ważne, ale nie najważniejsze – dodał.