Posłowie pracują nad projektem zabraniającym podważania decyzji administracyjnych wydanych przed 30 laty, co zamknie drogę do działań reprywatyzacyjnych. Nowe prawo ma realizować wyrok Trybunału Konstytucyjnego sprzed sześciu lat. Projekt cieszy się poparciem Ministerstwa Sprawiedliwości.
W środę Sejmowa Komisja Nadzwyczajna do Spraw Zmian w Kodyfikacjach przyjęła sprawozdanie podkomisji dotyczące projektu nowelizacji kodeksu pracy oraz kodeksu postępowania administracyjnego. Zmiany nie są szeroko zakrojone, ale w praktyce uniemożliwią realizowanie procederu reprywatyzacji. Ministerstwo Sprawiedliwości podkreśla, że dzięki temu rozwiązaniu da się wyprostować stan prawny wielu nieruchomości, nie tylko obciążonych roszczeniami reprywatyzacyjnymi.
Zakładane zmiany dotyczą art. 156 par 2 oraz do 158 kodeksu postępowania administracyjnego. Jeżeli wejdą w życie nie będzie można stwierdzać nieważności decyzji wydanych bez podstawy prawnej lub z rażącym naruszeniem prawa , jeżeli od dnia doręczenia lub ogłoszenia upłynęło dziesięć lat, a także gdy decyzja wywołała nieodwracalne skutki prawne. Dodatkowo w projekcie zaproponowano, aby w przypadku decyzji wydanych przed 30 laty nie wszczynać w ogóle żadnego postępowania oraz umorzyć sprawy znajdujące się w toku.
– To, co proponuje sejmowa komisja to rewolucja. Moim zdaniem posłowie po cichu, tylnymi drzwiami wprowadzają przepisy antyreprywatyzacyjne, które nie tylko blokują zwrot nieruchomości, ale również wypłatę odszkodowań dawnym właścicielom i ich następcom prawnym. Do tego sprowadza się bowiem propozycja, które nie pozwala wszczynać postępowań w przypadku decyzji sprzed 30 lat – uważa cytowany przez portal prawo.pl Maciej Obrębski, adwokat specjalizujący się w reprywatyzacji. Innego zdania jest Łukasz Bernatowicz, radca prawny specjalizujący się w reprywatyzacji, wedle którego dawni właściciele i ich następcy będą mogli liczyć na odszkodowania, ale ich uzyskanie nie będzie proste.
– To kolejny krok do wygaszenia wszelkich roszczeń. Ale dużo udało się zrobić już wcześniej. Na jesieni ubiegłego roku weszła w życie nowelizacja ustawy o gospodarce nieruchomościami, której byliśmy autorami. Nie wolno już zwracać m.in. kamienic z lokatorami – podkreślił wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.
W 2015 roku Trybunał Konstytucyjny orzekł, że 156 par. 2 kodeksu postępowania administracyjnego jest niekonstytucyjny, ponieważ zezwalał na stwierdzenie nieważności decyzji, na podstawie której strona nabyła prawo, nawet po kilkudziesięciu latach. Jak podkreślił TK, im więcej czasu upłynęło od wydania decyzji, tym trudniej ocenić działania organów administracji publicznej na podstawie współczesnych reguł.
Próby zmiany prawa realizującego wyrok TK w zakresie reprywatyzacji podejmowane były już wcześniej, jednak nic z nich nie wyszło m.in. ze względu na sprzeciw rządów USA i Izraela.
Ambasador Izraela Anna Azari potwierdziła w 2018 roku, że napięcie w stosunkach polsko-izraelskich wynika nie tyle z kwestii ustawy o IPN, co z ustawy reprywatyzacyjnej .
Wcześniej wiceminister sprawiedliwości, Patryk Jaki potwierdził, że Izrael naciska na Polskę ws. ustawy reprywatyzacyjnej. W rozmowie z Radiem Plus ujawnił, że od roku przyjmował przedstawicieli izraelskiej ambasady, w tym ambasador Annę Azari, „właśnie z protestami przeciwko ustawie reprywatyzacyjnej”. Izrael zajmował stanowisko, że nie chce, aby weszła ona w życie, a gdyby jednak do tego doszło, to żeby umożliwiała ona zwrot nieruchomości lub wypłatę 100 proc. rekompensaty.
Również w 2018 roku MSZ w odpowiedzi na interpelację posła Roberta Winnickiego przyznało, że „problematyka reprywatyzacyjna pojawia się na agendzie polsko-amerykańskiego i polsko-izraelskiego dialogu politycznego (z różną częstotliwością) od dłuższego czasu”. W tej sprawie przedstawiciele strony polskiej rozmawiali m.in. z żydowskimi organizacjami działającymi w USA, a także przedstawicielami amerykańskiej administracji, Kongresu USA oraz reprezentantami władz Izraela. Powodem był brak uchwalenia przez Polskę ustawy reprywatyzacyjnej, w związku z czym „wskazywano m.in. na negatywny wpływ nie uregulowania powyższej kwestii dla szeroko rozumianego wizerunku Polski na świecie”.
Zobacz także: Winnicki o roszczeniach żydowskich: MSZ przyznaje, że na Polskę od lat wywierany jest nacisk ze strony rządów USA i Izraela
„sprzeciwiały się rządy USA i Izraela” To jest jakas roznica miedzy tymi dwoma bandytami?