Gowin mówi o końcu koalicji i stawia PiS ULTIMATUM

Gowin mówi o końcu koalicji

Sytuację w Zjednoczonej Prawicy ocenia Jarosław Gowin, lider Porozumienia. „W ostatnim czasie naturalne różnice między koalicjantami i politykami tworzącymi koalicję z przekroczyły masę krytyczną. Można jednak z tej drogi zawrócić. Mniejsi koalicjanci – Porozumienie i Solidarna Polska – uznają wiodącą rolę w Zjednoczonej Prawicy PiS. Oczekujemy, że i ze strony PiS pojawi się szacunek wobec koalicjantów” – mówi w rozmowie z Tomaszem Walczakiem wicepremier i minister rozwoju, Jarosław Gowin.

Spór w Zjednoczonej Prawicy, problemy w Porozumieniu, walka z koronawirusem, a do tego całkiem prawdopodobne przyśpieszone wybory parlamentarne – tak w skrócie można przedstawić wyzwania stojące przed rządzącą koalicją. Jak to wszystko ocenia Jarosław Gowin? Lider Porozumienia w szczerym wywiadzie opowiedział o tym specjalnie dla „Super Expressu”.

 „Super Express”: – Kto panu chciał przejąć partię? Bo nikt chyba nie wierzy, że jedynym odpowiedzialnym za to jest Adam Bielan.

Jarosław Gowin: – Mija rok, odkąd odszedłem z rządu w proteście przeciwko organizowaniu wyborów prezydenckich w formie korespondencyjnej. Nie mam wątpliwości, że próba obalenia legalnych władz Porozumienia była zemstą za moją postawę sprzed roku.

– Czyli stoi Jarosław Kaczyński, który wyraźnie do wyborów 10 maja parł?

– Nazwisk pan ode mnie nie usłyszy. Wszystkim, których uważam za współodpowiedzialnych za nieudany zamach polityczny na mnie, powiedziałem to w cztery oczy. Sprawę uważam za zamkniętą.

– Wierzy pan, że sprawa jest zamknięta?

– Wyrok sądu jest miażdżący dla tych, którzy zdradzili Porozumienie. Oczywiście mogą kontynuować swoje działania, ale w ten sposób tylko pogłębią swoje samoośmieszenie. Politycznie gra jest skończona.

– Po tym, co się wydarzyło ta koalicja ma jeszcze sens? Bo skoro rzekomi partnerzy z koalicji stosują mafijne metody walki z pańską partią, to trudno mówić, że Zjednoczona Prawica to partnerzy. Codziennie pogrąża się ona w prywatnych aktach zemsty, wbijaniu noża w plecy, nasyłaniu na siebie skrytobójców. Harmonii tu za grosz.

– Rzeczywiście, w ostatnim czasie naturalne różnice między koalicjantami i politykami tworzącymi koalicję z przekroczyły masę krytyczną. Można jednak z tej drogi zawrócić. Mniejsi koalicjanci – Porozumienie i Solidarna Polska – uznają wiodącą rolę w Zjednoczonej Prawicy PiS. Oczekujemy, że i ze strony PiS pojawi się szacunek wobec koalicjantów.

– Sam pan się przekonał, że na szacunek nie bardzo możecie liczyć. Co najwyżej możecie wypatrywać dnia, kiedy PiS znów postanowi was zniszczyć.

– Już starożytni zauważyli, że polityka to wojna prowadzona innymi środkami. Musimy zrobić wszystko, by koalicja przetrwała. Udało jej się zrobić już wiele dobrego dla Polski i Polaków i jeszcze wiele pozostało do zrobienia. Dziś trzeba odrzucić wzajemnie pretensje i skupić się walce z pandemią i ratowaniu gospodarki. Tylko to się liczy.

– O tym, jak ważna jest walka z pandemią i ratowanie gospodarki powtarza pan od roku przy okazji każdej dużej awantury w koalicji. Nic się w tej sprawie nie zmienia i konflikty wracają jeszcze z większą mocą.

– Mamy dziś do wyboru: albo się porozumiemy, albo , w ciągu roku, czekają nas wcześniejsze wybory. Wierzę, że uda nam się porozumieć, ale każdy – podkreślam każdy – musi zrobić krok wstecz.

SE.PL

Więcej postów