Mike Pence ma wyjechać z USA 6 stycznia i odwiedzić Bahrajn, Izrael oraz Polskę – głosi dokument rządowy, z którym zapoznały się amerykańskie media. Informację dementuje szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski.
Byłby to pierwszy zagraniczny wyjazd zastępcy Donalda Trumpa od wybuchu pandemii koronawirusa. Harmonogram podróży – jak zastrzegają amerykańscy urzędnicy – może ulec zmianie.
Pence, miałby rozpocząć wizytę 6 stycznia, a tego dnia planowana jest sesja Kongresu, która formalnie uzna Joego Bidena za zwycięzcę listopadowych wyborów prezydenckich. W trakcie posiedzenia przedstawicieli Izby Reprezentantów i Senatu do Pence’a należy obowiązek odczytania informacji o tym, jak w wyborach głosowali elektorzy, a następnie ogłoszenie nazwiska zwycięzcy.
Portal NBC News pisze, że Mike Pence swoją ostatnią podróż jako wiceprezydent miałby wykorzystać do podkreślenia dokonań odchodzącej administracji w zakresie polityki zagranicznej.
– Żadna taka wizyta nie jest planowana, zwłaszcza że do 17 stycznia ma w Polsce obowiązywać kwarantanna narodowa – powiedział PAP szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski. Jak dodał, w takich okolicznościach nie ma m.in. możliwości zorganizowania wizyty przygotowawczej.