Dewastacja biura poselskiego wiceministra spraw zagranicznych Szymona Szynkowskiego vel Sęka w Poznaniu. Na drzwiach pojawiła się błyskawica znana z protestów „Strajku Kobiet” oraz wulgarne hasła. – Sprawa została zgłoszona na policję. Szkoda, bo poszkodowane zostały również kobiety – mówi w rozmowie z Faktem polityk.
Czerwoną farbą pomalowane zostały m.in. drzwi wejściowe oraz tablica informacyjna biura poselskiego. Sprawcy namalowali też błyskawicę na drzwiach biura oraz umieścili napis na drzwiach windy. – Drzwi trzeba będzie wymienić, zgłaszamy to wszystko na policję. To też przyczynek do refleksji dla tych, którzy na ostatniej sesji rady miasta twierdzili, że nie ma potrzeby przyjmowania stanowiska potępiającego wandalizm tych najbardziej radykalnych uczestników Strajku Kobiet – powiedział Faktowi wiceminister Szynkowski vel Sęk.
Szymon Szynkowski vel Sęk przyznał, że nie jest to pierwsza dewastacja budynku, w którym mieści się jego biuro. W październiku w obiekcie przy ul. Młyńskiej zniszczono tablicę informacyjną. Wówczas o sprawie nie informowano policji. – Teraz mamy do czynienia z dużo kosztowniejszą dewastacją. Nie może być zgody, żeby tego typu czyny były tolerowane – to przekracza ramy jakiejkolwiek cywilizowanej dyskusji w życiu publicznym – powiedział poseł.
Sprawcy namalowali m.in. napis na drzwiach windy i błyskawicę na drzwiach biura.
Drzwi trzeba będzie wymienić, zgłaszamy to wszystko na policję. Poseł przyznał, że nie jest to pierwsza dewastacja budynku, w którym mieści się jego biuro.