Naukowcy z Gdańska wykryli osiem przypadków zarażenia norek koronawirusem SARS-COV-2 w jednej z polskich ferm hodowlanych. To pierwsze takie odkrycie w Polsce.
Jak podała we wtorek Polska Agencja Prasowa, naukowcy z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego i Uniwersytetu Gdańskiego wraz z lekarzami weterynarii przebadali na obecność koronawirusa 91 norek hodowlanych z jednej z ferm w województwie pomorskim. Od norek pobierano wymazy z gardła i wykonywano test dwugenowy RT-PCR w oparciu o protokół stosowany w diagnostyce człowieka. W 8 przypadkach testy dały wynik pozytywny, co oznacza wykrycie obecności RNA wirusa SARS-CoV-2.
Obecnie trwają dodatkowe badania, które mają na celu ustalenie prawdopodobnego pochodzenia wirusa wykrytego u norek i umożliwienie porównania ze znanymi sekwencjami genetycznymi SARS-CoV-2.
PAP stwierdza, że wyniki badań gdańskich naukowców wskazują na możliwość przenoszenia się koronawirusa z człowieka na norki. Różne badania laboratoryjne przeprowadzone na świecie dowiodły, że można nim zarazić wiele gatunków zwierząt – nie tylko norki, ale także króliki, nietoperze, makaki, chomiki i inne gryzonie.
Wcześniej koronawirusa u norek hodowlanych wykryto we Francji, Holandii i w Danii. Władze tego ostatniego kraju, który jest największym producentem i eksporterem futer z norek na świecie, zdecydowały o wybiciu całej populacji tych zwierząt (około 15-17 mln). Jak podawaliśmy , w Danii wykryto zmutowanego koronawirusa przenoszonego z norek na ludzi. Wirus ma nie powodować u ludzi poważniejszych skutków, ale, jak przekonywano, może zagrażać skuteczności przyszłej szczepionki przeciw SARS-CoV-2.
Kilka dni temu agencja Reutera informowała , że polskie służby sanitarne wykryły 18 przypadków zarażenia koronawirusem wśród pracowników ferm norek w Polsce. Główny Inspektorat Sanitarny twierdził wówczas, że nie ma podstaw do stwierdzenia, że norki były źródłem infekcji u ludzi.
CZYTAJ TAKŻE: Dania ogranicza przemieszczanie się ludzi z powodu nowej mutacji koronawirusa