Policja o protestach przed domem Kaczyńskiego: zatrzymano 15 osób

Jedna osoba została zatrzymana w związku z odmową podania swoich danych osobowych. Po wykonaniu czynności została zwolniona. Pozostałe 14 osób wciąż jest zatrzymane ws. uczestnictwa w nielegalnym zgromadzeniu i naruszaniu nietykalności cielesnej policjantów – poinformował rzecznik stołecznej policji Sylwester Marczak.

– Policjanci działali zgodnie z hasłem „służyć i chronić”. Funkcjonariusze wyłączyli ruch na poszczególnych ulicach, aby zapewnić bezpieczeństwo. Policjanci byli ubrani w lekkie mundury bez tarcz i kasków – poinformowała policja na konferencji prasowej.

W czasie konferencji prasowej przedstawiciel policji stwierdził, że niektóre z mediów przedstawiały jedynie zachowanie funkcjonariuszy, pomijając agresywne zachowanie protestujących. – Mamy do czynienia z dużą agresją. Część osób rzucała kamieniami w policjantów. Przy tego typu zachowaniach była użyta siła fizyczna i gaz. Wskazywanie na agresywne zachowanie funkcjonariuszy jest pominięciem tego, co robili niektórzy protestujący – powiedział rzecznik stołecznej policji Sylwester Marczak.

Policja poinformowała o wystawieniu 35 mandatów karnych. – Łącznie zatrzymano 15 osób. Jedna osoba została zatrzymana w związku z odmową podania swoich danych osobowych. Po wykonaniu czynności została zwolniona. Pozostałe 14 osób wciąż jest zatrzymane ws. uczestnictwa w nielegalnym zgromadzeniu i naruszaniu nietykalności cielesnej policjantów – poinformował Marczak.

– W czasie pandemii koronawirusa wszelkiego rodzaju zgromadzenia są zgromadzeniami nielegalnymi – przypomniał rzecznik. – Środki przymusu bezpośredniego zostały użyte jedynie wobec agresywnych uczestników zgromadzenia – zapewnił.

Wczorajsza decyzja Trybunału Konstytucyjnego zaostrzająca przepisy aborcyjne wywołała falę oburzenia. W Warszawie miał miejsce duży protest. Manifestujący byli na Żoliborzu i  próbowali dostać się przed dom Jarosława Kaczyńskiego  , do którego dostęp zablokowała policja. Doszło do przepychanek. Funkcjonariusze użyli gazu.

Manifestanci najpierw protestowali przed TK, a później przeszli przed siedzibę PiS przy ul. Nowogrodzkiej. Uczestnicy marszu rozwiesili tam transparent, który został umieszczony na przodzie pochodu. Doszło również do niewielkich przepychanek z policją, która mimo tego, że manifestacja jest nielegalna, nie interweniowała.

Uczestnicy protestu przed północą dotarli na Żoliborz w okolicę domu prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, gdzie zgromadziła się policja, blokując drogę. – Wszyscy mają maseczki. Nie widać ani jednej osoby z odsłoniętą twarzą – relacjonował dziennikarz Onetu Bartosz Rumieńczyk, który był na miejscu.

ONET.PL

Więcej postów