Za złe rządy płaci ostatecznie społeczeństwo – powiedział w „Faktach po Faktach” na antenie TVN24 profesor Leszek Balcerowicz. Według niego strategia PiS polega na zniechęcaniu ludzi do pracy. – Zniechęc ludzi do pracy poprzez obniżenie wieku emerytalnego. Zniechęca ludzi do pracy poprzez 500 plus – uważa były wicepremier i były minister finansów.
W tej chwili, po tym, jak zakończyła się gospodarcza bonanza związana z ożywieniem w Unii Europejskiej, PiS wystawia i będzie wystawiać tak długo, jak będzie rządzić, Polsce pracującej grube rachunki – powiedział Balcerowicz.
Były wicepremier mówił również o deficycie na 2020 i 2021 rok. Według założeń projektów ustaw budżetowych deficyt budżetu państwa ma wynieść 109,3 mld zł na koniec 2020 roku, a w przyszłym – 82,3 mld zł. Zaznaczył, że to, co się nazywa budżetem państwa, to tylko wycinek. Jak powiedział, patrząc na całość finansów publicznych, dług wyniesie za dwa lata 400 mld zł.
– Za złe rządy płaci ostatecznie społeczeństwo. Proszę pamiętać o okresie poprzedniej bonanzy za czasów Gierka, gdy zaciągano kredyty, w większości marnowane. Polska stała się bankrutem po 1981 roku i rządy demokratyczne negocjowały redukcję zadłużenia. Nas nie stać na powtórkę. Ten dług, który jest zaciągany, spada na polskie społeczeństwo – stwierdził były minister finansów.
Mówiąc o recesji, Balcerowicz zauważył, że jest ona bezpośrednio związana z epidemią, więc nie można o to obwiniać rządzących. – W przyszłym roku mielibyśmy nadrobić to, co straci się, jeśli chodzi o wzrost PKB – podkreślił Balcerowicz.