Jest decyzja w sprawie ustawy o ochronie zwierząt. Nie z PiS wszyscy poparli projekt Kaczyńskiego

Po burzliwej debacie w Sejmie posłowie zagłosowali ws. nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Za skierowaniem projektu do komisji rolnictwa i wsi odpowiedziało się 339 posłów, 63 było przeciw, 18 wstrzymało się. Emocje wzbudza m.in. zapis o zakazie hodowli zwierząt futerkowych. Nie wszyscy posłowie PiS poparli propozycje swojego szefa. „Wyrzuć ich” – krzyczała opozycja do Jarosława Kaczyńskiego.

Projekt nowelizacji uzyskał ponadpartyjny konsensus, choć aż 35 posłów z klubu PiS było „przeciw”. To m.in. Tadeusz Cymański, Jan Duda, Sebastian Kaleta, Jan Kanthak, Jacek Ozdoba, Andrzej Sośnierz, Marcin Warchoł, czy Zbigniew Ziobro. Większość posłów Porozumienia wstrzymała się od głosu. To m.in. Kamil Bortniczuk, Marcin Ociepa, Michał Wypij. Jarosław Gowin i Jadwiga Emilewicz nie wzięli udziału w głosowaniu. Za odrzuceniem ustawy w pierwszym czytaniu było także 17 (na 30) posłów PSL oraz 10 (na 11) z koła Konfederacji.

– „Prezes zdenerwowany”, „Nie tak miało być”, „Wyrzuć ich” – krzyczeli posłowie opozycji do Jarosława Kaczyńskiego po wieczornym głosowaniu.

Teraz propozycja PiS – razem z projektem Koalicji Obywatelskiej – trafi do komisji rolnictwa i wsi. Gremium musi niezwłocznie rozpatrzyć projekty, bowiem II czytanie zaplanowano na czwartek. Co to oznacza? Że prawdopodobnie projekt nowelizacji trafi pod głosowanie w wieczornym bloku głosowań.

 Zakaz hodowli futrzaków 

Ustawa o ochronie zwierząt to oczko w głowie Jarosława Kaczyńskiego i działaczy z Forum Młodych PiS. Nowy projekt ustawy o ochronie zwierząt przygotowany przez posłów PiS zakłada m.in. zakaz hodowli zwierząt futerkowych, wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych, a także ubój rytualny tylko na potrzeby krajowych związków wyznaniowych. Z kolei projekt Koalicji Obywatelskiej oprócz zakazu wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych zawiera także także rozwiązania na rzecz godnej egzystencji zwierząt wycofanych ze służby (np. psów policyjnych lub ratowniczych).

– Nielegalna hodowla zwierząt powinna być przestępstwem, inaczej biznes przejdzie do podziemia, a zwierzęta nadal będą cierpieć – mówiła podczas debaty posłanka Koalicji Obywatelskiej Klaudia Jachira. Podczas debaty zabrał głos także Dariusz Joński z tego samego ugrupowania, który zapowiedział złożenie wielu poprawek.

– Dzisiaj w Sejmie święto lasu, politycy mówią głosem empatii. Stajemy wszyscy po stronie zwierząt, Lewica stoi po stronie praw zwierząt. Jesteśmy dumni, że jesteśmy głosem zwierząt – mówiła Beata Maciejewska z Lewicy.

 Suski: haniebny proceder 

Pełne emocji było również wystąpienie Marka Suskiego z PiS. – Dzisiaj jest ten dzień w którym Polska idzie w kierunku państwa humanitarnego – mówił Marek Suski o projekcie ustawy. – Może wy nie chcecie być w Unii, ale większość Polaków chce – zwrócił poseł PiS do polityków Konfederacji, którzy próbowali zagłuszyć jego wystąpienie. Następnie pokazał zdjęcia z hodowli zwierząt futerkowych i dodał: – Tego chcemy się z Polski pozbyć. Kobiety płakały, nam serce się kroiło.  Poseł Suski nazwał traktowanie takich zwierząt haniebnym procederem. Powołał się także na badania, według których seryjni mordercy w młodości znęcali się nad zwierzętami.

Zmiany w przepisach o ochronie zwierząt mają wielu zwolenników, jednak również dużą grupę przeciwników. W środę rano w Warszawie odbył się protest rolników, którego uczestnicy przeszli trasę od siedziby PiS na ul. Nowogrodzkiej przed Sejm.

Zobacz także:

Marek Suski przypominał m.in. słowa z Biblii.

Poseł PiS pokazał zdjęcia przedstawiające okrutne traktowanie zwierząt.

Głos zabrała też Katarzyna Piekarska (KO).

Projekt wywołał duże emocje wśród posłów koalicji rządzącej, jak i wśród opozycji.

Projekty PiS i Koalicji Obywatelskiej różnią się kilkoma elementami.

Konfederacja jest przeciwna wprowadzaniu zakazu hodowli zwierząt futerkowych.

FAKT.PL

Więcej postów