Jarosław Kaczyński się wygadał. Takich informacji z jego ust opinia publiczna zupełnie się nie spodziewała. Wszystkim aż opadły szczęki, gdy wspomniał o córce swojej bratanicy Marty Kaczyńskiej.
Jarosław Kaczyński nie ma w zwyczaju mówić o życiu osobistym. Jako polityk, a tym bardziej prezes partii, dba o to, by sprawy prywatne prywatnymi pozostały, a znikoma doza informacji pozwala mu uniknąć medialnego szumu i skandali. Ostatnio zadziwił wszystkich, gdy na forum publicznym powiedział o tym, co wyprawia córka Marty Kaczyńskiej.
Niewiarygodne doniesienia. Jarosław Kaczyński wygadał się o córce bratanicy
Z dnia na dzień coraz więcej mówi się o zaangażowaniu prezesa PiS w walkę o zwierzęta. Przeciwny hodowlom zwierząt futrzanych Jarosław Kaczyński postanowił nawet zapoczątkować na TikToku akcję „StopFurChallenge”, która ma na celu dać jeszcze większy rozgłos tzw. piątce dla zwierząt. 71-letni polityk zawzięcie walczy o los bezbronnych stworzeń i jak podkreśla Super Express, wcale nie od dziś, bo już w 1996 roku otwarcie mówił o swoim stosunku do polowań.
– Nienawidzę polowań i kompletnie nie jestem w stanie zrozumieć ludzi, którzy znajdują przyjemność w zabijaniu zwierząt – mówił 24 lata temu w wywiadzie dla gazety „Życie Warszawy”.
Teraz jego negatywny stosunek tylko przybrał na sile. Ostatnio został zapytany o to, jakie jest jego zdanie o oblewaniu farbą prawdziwych futer z lisów czy norek, co w latach 90. było dość częste. Prezes PiS najpierw poparł akcję, a później nawiązał do 16-letniej córki Marty Kaczyńskiej, która jak przyznał, regularnie uczestniczy w podobnych manifestacjach.
– Jak najlepiej. Moja bratanica regularnie uczestniczy we wszelkich tego typu manifestacjach antyfutrzarskich – mówił Kaczyński cytowany przez „SE”, a zapytany o to, czy nie uważa takich akcji za drastyczne i czy sam by się do nich przyłączył odparł – To nie chodzi o drastyczność, ale o to, że moja bratanica ma lat 16, a ja trochę więcej. Ale samo takie działanie jest jak najbardziej pożądane.