Jarosław Kaczyński został przyłapany podczas prywatnej sytuacji. Zdjęcie, które zostało opublikowane w mediach społecznościowych, szybko stało się internetowym hitem. Trudno się dziwić, prezes Prawa i Sprawiedliwości zwykle stroni od zdradzania kulisów swojego życia. Internauci są zaskoczeni. Jeden szczegół przykuł ich uwagę.
Jarosław Kaczyński unika blasku fleszy i rzadko dzieli się z dziennikarzami szczegółami dotyczącymi codzienności. Jego plany i upodobania znają tylko najbliżsi przyjaciele. Ostatnio zwolennicy prezesa Prawa i Sprawiedliwości byli bardzo zaniepokojeni nagłym zniknięciem polityka. Dzięki zdjęciu opublikowanemu w mediach społecznościowych przez Joachima Brudzińskiego, wszystko stało się jasne. Jarosław Kaczyński przebywał na urlopie. Internauci nie szczędzili prezesowi krytyki. Wywiązała się emocjonalna dyskusja pomiędzy komentującymi i oddanym politykowi posłem.
Jarosław Kaczyński pozował do interesującego zdjęcia
Jarosław Kaczyński i Joachim Brudziński rzekomo spędzali ostatnie tygodnie nad pomorskim jeziorem. Prezes i działacz Prawa i Sprawiedliwości oddawali się rejsom, łowieniu ryb i wypoczynkowi w pięknych okolicznościach przyrody. Mimo że pogoda im nie sprzyjała, wytrwale szusowali po wodach Zalewu Szczecińskiego. Internauci szybko zainteresowali się ich wspólnych urlopem. W wywiadzie udzielonym przez europosła dla magazynu „Sieci”, padły mocne słowa. Joachim Brudziński stanowczo zaprzeczył, że był na urlopie razem z prezesem. Twierdzi, że Jarosław Kaczyński przyjechał do Szczecina zaledwie na jeden dzień, a resztę czasu spędził w towarzystwie swoich oddanych przyjaciół.
Joachim Brudziński przyznał, że irytują go plotki, które atakują prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Postanowił zaatakować wszystkich, którzy krytykowali Jarosława Kaczyńskiego. Oczywiście, nie mogło zabraknąć także gorzkich słów skierowanych w stronę opozycji.
– Nieważne, w jakim entourage’u czy w jakim kontekście pojawia się prezes Jarosław Kaczyński, natychmiast na portalach społecznościowych widać totalne poruszenie totalnie odjechanych, którzy mają jakieś nienawistne dygotki. We wszystkim się doszukują podstępu. Liczą krople deszczu na swetrze, jak rok temu przy okazji publikacji zdjęcia z Beskidu Sądeckiego. Gdyby na taki rejs po zalewie wybrali się pozerzy z PO, to mielibyśmy przegląd żurnalowy żeglarskiej mody z najdroższych kolekcji, a na kolację poszliby do pobliskiego Radissona – mówił europoseł.
Według Joachima Brudzińskiego, Jarosław Kaczyński jest zdecydowanie skromniejszym człowiekiem. Do jego ulubionych dań wakacyjnych mają należeć kiełbasy i ryby. Działacz Prawa i Sprawiedliwości nie szczędził także dalszych komplementów w stronę przełożonego. Według niego polityk jest ciepłym, dowcipnym i niezwykle skromnym człowiekiem, który nie musi udawać, dostosowując się do strategii PR-owej. Wielu internautów, nie zważając na pochwały Joachima Brudzińskiego, zaczęli zastanawiać się nad jednym szczegółem. Zadają sobie pytanie, kim jest człowiek, który towarzyszył obydwu politykom.