Niemcy nie są zadowoleni z planów polskiego rządu dotyczącego rzeki Odry. Jarosław Kaczyński nie chce ustąpić, a nasi sąsiedzi obawiają się o skutki środowiskowe rządowego projektu.
Rząd chce ingerować w Odrę, Niemcy nie będą zadowoleni
Niemcy mogą mieć zatarg z rządem Prawa i Sprawiedliwości. Trzy lata temu Jarosław Kaczyński mówił w Szczecinie o ważnej decyzji odbudowy odrzańskiej drogi wodnej. Jak pisze money.pl dzięki użeglownieniu Odry, porty w Szczecinie i Świnoujściu mogą przyjmować rocznie nawet 13 milionów ton nowych ładunków. Rok temu szczeciński Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej przedstawił koncepcję przedłużenia ostróg na rzece.
Niemcy protestują, ale nie są zgodni
Lokalne władze w Niemczech stanowczo sprzeciwiają się takiemu pomysłowi. Władze landu Brandenburgia obawiają się, że ingerencja w rzekę może mieć zły wpływ na stan wód powierzchniowych oraz na gatunki zwierząt w regionie. Podjęto już kroki prawne w celu blokowania inwestycji. Co jednak ciekawe, niemiecki rząd nie poparł żądań brandenburskich polityków.
Jak pisze money.pl, Polacy otrzymali od Unii Europejskiej zgodę na ingerencję w Odrę. Pomysł popiera także Izba Przemysłowo-Handlowa Brandenburgii Wschodniej, której zdaniem również niemiecki land skorzysta na tym gospodarczo. Z kolei szczecińskie RZGW podkreśla, że „liczy się ze zdaniem Niemców”. Problem w tym, że za naszą zachodnią granicą brakuje jednoznacznej opinii.
biznesinfo.pl