Co się dzieje z Tymoteuszem Szydło? Zrzucił sutannę, został ojcem, czy dalej pracuje jako ksiądz? Młodszy syn byłej premier, a dziś parlamentarzystki Beaty Szydło przepadł jak kamień w wodę.
Sprawa Tymoteusza Szydło swego czasu rozgrzała Polskę. Oto bowiem zaledwie dwa lata po przyjęciu święceń kapłańskich, młody ksiądz utracił wiarę. Miał akurat objąć pracę w parafii pw. św. Maksymiliana Męczennika w Oświęcimiu – na miejscu jednak się nie pojawił, ku wielkiemu rozczarowaniu i zaskoczeniu wiernych.
Szybko okazało się, że Tymoteusz Szydło poprosił o bezterminowy urlop. Wtedy pojawiły się gorące plotki – po Polsce poniosła się wieść, że Beata Szydło zostanie babcią. Co więcej, mówiło się nawet, że wybranka księdza Tymoteusza jest nieletnia. Wszystkie te informacje szybko zdementował rodzinny prawnik. – Całkowicie nieprawdziwa jest informacja, że ksiądz Tymoteusz został ojcem – zarzekał się adwokat Maciej Zborowski.
Co się stało z młodym księdzem? Tymoteusz Szydło postanowił wyznać prawdę. Mówił o PiS i ojcostwie. Oświadczył, że przechodzi kryzys wiary i przez to nie może pełnić posługi kapłańskiej.
Zdaję sobie sprawę, że moja decyzja jest bolesna dla wielu osób, ale nie mogę postąpić inaczej. Przepraszam wszystkich, których zawiodłem – pisał w oficjalnym oświadczeniu.
W grudniu Tymoteusz Szydło wystąpił do swych przełożonych o wszczęcie procedury zwolnienia z obowiązków kapłańskich i o zniesienie celibatu. To oznaczało jedno – Tymoteusz Szydło ostatecznie postanowił zrzucić sutannę i żyć jak zwykły mężczyzna, także oddając się uciechom cielesnym. Na tym napływające na temat młodzieńca informacje się ucięły. Ale to nie koniec historii.
Tymoteusz Szydło przepadł
Gdzie dziś jest ksiądz(?) Tymoteusz? Czy zrzucił sutannę, czy może jednak pozostał kapłanem? Jak udało się ustalić „Gazecie Wyborczej”, syn Beaty Szydło nie jest już na urlopie. Mieszkańcy Buczkowic – miejscowości, w której po raz ostatni pełnił posługę kapłańską – twierdzą, że plotki o jego ojcostwie są wyssane z palca. Pojawiły się za to inne – że Tymoteusz dalej jest księdzem i pracuje gdzieś we Włoszech. Informacji tych nie udało się jednak potwierdzić.
Tymczasem nuncjatura w Polsce sprawy Tymoteusza Szydło komentować nie zamierza, nie chcą nawet wyjawić, czy udało mu się uzyskać zwolnienie z celibatu i czy jest dalej księdzem. Twierdzą, że przekazanie takich informacji byłoby „naruszeniem prywatności osób trzecich”.
PLANETA.PL