Budząca kontrowersje ustawa o podwyżkach pensji dla najważniejszych osób w państwie po raz pierwszy wprowadza wynagrodzenie dla pierwszej damy. Wysokość jej pensji sięgałaby 18 tys. zł brutto miesięcznie. Okazuje się jednak, że Agata Duda pensji wcale nie oczekuje. Chciałaby za to, by za okres prezydentury męża miała opłacane składki ZUS.
Taką informację nieoficjalnie przekazał Wirtualnej Polsce jeden z urzędników Kancelarii Prezydenta. Okazuje się, że o tak wysoką pensję dla Agaty Dudy nie zabiegała Kancelaria Prezydenta, bo sama Agata Duda nie chce otrzymywać wynagrodzenia za pełnione funkcje.
– Jedyne, co warto uregulować w statusie małżonki prezydenta, to opłacanie składek ZUS za czas, kiedy rezygnuje ona z pracy zawodowej – zdradził rozmówca WP.