Podczas wiecu wyborczego Rafała Trzaskowskiego w Dębicy doszło do incydentu. Gdy kandydat na prezydenta przemawiał na rynku w podkarpackim mieście, przeszkodzili mu zwolennicy Andrzeja Dudy. Doszło do przepychanki między posłami KO, a protestującymi.
Podkarpacie jest bastionem PiS. Rafał Trzaskowski podczas wiecu wyborczego przemawiał m.in. w Dębicy na rynku. Prócz zwolenników kandydata, przyszli też jego przeciwnicy. Rozwiesili baner z podobizną Andrzeja Dudy oraz plakat, na którym w obraźliwy sposób przypomnieli Trzaskowskiemu o wycieku nieczystości do Wisły.
Zwolennicy PiS mieli mikrofon z głośnikiem, z czasem zaczęło ich przychodzić coraz więcej. Stwierdzili, że „każdemu można protestować” – opisuje WP.pl. W którymś momencie do grupy mieli podejść politycy KO Agnieszka Pomaska i Sławomir Nitras. Posłanka – jak relacjonuje portal – chciała prawdopodobnie odłączyć głośnik i miała zostać przypadkowo uderzona.
Oboje filmowali też uczestników protestu z bliskiej odległości, co jeszcze bardziej prowokowało zwolenników obecnego prezydenta. Doszło do przepychanek, posypały się wyzwiska. Grupa skandowała „Andrzej Duda, Andrzej Duda!”.
Interweniowała policja, która wylegitymowała niektóre osoby.
Jak donosi WP.pl w okolicy wiecu Trzaskowskiego postawiono także baner z podobiznami pozostałych kandydatów: Władysława Kosianiaka-Kamysza, Szymona Hołowni, Roberta Biedronia, a także Rafała Trzaskowskiego. Na plakacie zapytano m.in.: „Czy podpisałby pan ustawę: likwidującą program 500 plus, wprowadzającą małżeństwa, a potem adopcje przez pary homoseksualne?”.
Źródło: wp.pl, Twitter