Skandal w kościele. Taki słów księdza o Dudzie nikt się spodziewał

Normalnie, tak jak wszedzie. W skutkach wirus nie jest bardzo grozny, rozprzestrzenia sie jednakze niesamowicie szybko. Dlaczego mialby ominac wojsko.

Trwa kampania wyborcza przed pierwszą turą wyborów prezydenckich 2020. Choć agitowanie za konkretnymi kandydaturami jest obecnie w pełni dozwolone, to jednak utarło się, że nie powinni w takowej uczestniczyć polski Kościół. Duchowny z Podkarpacia postanowił zupełnie zignorować jednak ten obyczaj i w trakcie niedzielnej mszy świętej modlił się do Boga, aby ten sprawił „by wszyscy zagłosowali na prezydenta Andrzeja Dudę”. Jeden z lokalnych polityków PiS zdecydował się jednak wystąpić w obronie księdza.

O sprawie poinformował lokalny portal Rzeszów News, który poinformowała jedne z czytelniczek obecna na niedzielnej mszy świętej. Odbywała się ona w kaplicy w Węgliskach, przynależącej do parafii pw. Nawiedzenia NMP w Medyni Głogowskiej. W jej trakcie ksiądz Józef Kot otwarcie namawiał, aby 28 czerwca głosować na Andrzeja Dudę. Stało się to w momencie, gdy czytał on modlitwę powszechną. To wówczas zgromadzenie w kościele wierni mogli usłyszeć słowa „Boże, spraw, aby wszyscy zagłosowali na prezydenta Andrzeja Dudę”.

Jak relacjonowała czytelniczka portalu: – Wywołało to poruszenie i niesmak wśród zebranych. Nie zgadzam się, aby polityka w tak bezpośredni sposób była uprawiana w kościele katolickim.

Jak się okazało, w owej mszy świętej uczestniczył ponadto podkarpacki poseł z Prawa i Sprawiedliwości Kazimierz Gołojuch. Tłumaczył on, że istotnie polityki w Kościele być nie powinno, zaś sam fakt tak jawnej agitacji księdza zrzucił na karb tego, że przedstawiciel duchowieństwa jest obecnie mocno „schorowany”.

SE.PL

Więcej postów