Wojna prezydentów USA nie ma końca! Wręcz przeciwnie, napięcie Donaldem Trumpem (74 l.) a Barackiem Obamą (59 l.) wciąż rośnie. Po tym, jak Obama nazwał walkę Trumpa z pandemią „chaotyczną katastrofą”, obecny prezydent nie przebiera w słowach. Tym razem stwierdził, że jego poprzednik popełnił przestępstwo. Tylko jakie?
„Obamagate. To dzieje się teraz!” – takie memy krążą po Twitterowych kontach zwolenników Donalda Trumpa (74 l.). O aferze z Barackiem Obamą (59 l.) w roli głównej jest coraz głośniej i mówi o niej otwarcie sam Donald Trump (74 l.). Tylko o co chodzi w tej aferze? W tym cały problem, że tego właściwie nie wiadomo! Ale jedno jest pewne – wojna prezydentów USA nie ma końca. Wręcz przeciwnie – jest podsycana, a atmosfera staje się coraz bardziej gorąca. Zaczęło się kilka dni temu od telekonferencji Obamy, podczas której poprzedni prezydent USA w mocnych słowach skrytykował sposób, w jaki administracja Trumpa radzi sobie z pandemią koronawirusa. – To chaotyczna katastrofa – mówił Obama. Trump zareagował na Twitterze, wytykając swojemu poprzednikowi, że ten nie radził sobie z pandemią, która panowała w kraju za jego rządów, czyli ze świńską grypą. – Oni nie mieli o niczym pojęcia! – grzmiał Trump. Ale najwyraźniej nie zamierza na tym poprzestać. Bo podczas kolejnej konferencji prasowej powiedział do reporterów: – Obama popełnił przestępstwo! – zaś kiedy reporterzy pytali, jakie to przestępstwo… prezydent nie chciał mówić o konkretach. – To oczywiste dla wszystkich – zbył dziennikarzy w Ogrodzie Różanym.
Użył też chwytliwego hasła „Obamagate”, które następnie zrobiło karierę w mediach społecznościowych. Czyżby Trump zamierzał odgrzać starą historię z rzekomo sfałszowanym aktem urodzenia Obamy? Raczej nie. Wszystko wskazuje na to, że chodzi głównie o określenie „chaotyczna katastrofa”. Wcześniej bowiem Trump udostępnił Tweeta mówiącego o tym, jakoby żaden amerykański prezydent przed Obamą nie skrytykował wcześniej swojego następcy. „To największe polityczne przestępstwo w dziejach Ameryki” – dopisał swój komentarz Trump. Najwyraźniej więc w „Obamagate” chodzi tylko o krytykę działań obecnej administracji związanych z pandemią. Trump ma też za złe Obamie ostatni komentarz na temat niespodziewanego umorzenia śledztwa w sprawie prezydenckiego doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Michaela Flynna, oskarżanego o zatajanie kontaktów z rosyjskim dyplomatą Siergiejem Kislakiem. „To pozwala się martwić o to, czy nasze podstawowe zasady prawne nie są w niebezpieczeństwie” – powiedział Obama. „Przy Obamagate afera Watergate wygląda słabo!” – brzmi kolejny wpis Trumpa na Twitterze. Konkretów jednak nadal brak.
SE.PL