Agata Duda może mieć spore powody do obaw i każda matka rozumie jej strach. W prasie pojawiły się informacje przekazane przez jednego z bliższych członków rodziny, który opisał, jak wygląda teraz codzienność pary prezydenckiej oraz dlaczego tak bardzo niepokoją się o swoją córkę.
Agata Duda poza rolą pierwszej damy, przede wszystkim pełni role mamy i chyba tylko druga matka jest w stanie zrozumieć, jak trudny czas obecnie przechodzi. Wraz z mężem bardzo martwią się o swoją córkę.
Agata Duda nie mówi dużo
Agata Duda należy do tej części małżonek głów państwa, które nie udzielają się zbytnio na politycznej scenie. Pierwsza dama raczej stroni od zajmowania stanowisk i wygłaszania opinii, na które społeczeństwo często oczekuje. Z krytyką spotkała się zarówno po tym, jak nie wsparła strajku nauczycieli oraz w momencie, kiedy jej poparcia oczekiwały kobiety walczące o swoje podstawowe prawa. Agata Duda pojawia się raczej w mediach jako dodatek do wizyt swojego męża.
Nie mogą być przy córce
W „Dobrym Tygodniu” pojawiła się wypowiedź dziadka Kingi, który wyjawił, że jego wnuczka przebywa na Wyspach Brytyjskich i kończy tam ważny staż. Agata Duda z przerażeniem śledzi sytuację związaną z epidemią w Wielkiej Brytanii, odsetek zakażeń oraz zgonów z powodu COVID-19 bardzo szybko tam wzrósł i para prezydencka martwi się o zdrowie swojej córki, która na razie nie planuje powrotu do kraju.
– W obecnej sytuacji nie wiadomo, kiedy wróci – powiedział profesor Jan Duda. Zarówno Agata Duda jak i jej mąż mogą mieć obawy, że w przypadku pobytu córki w szpitalu nie będą mogli być przy niej, czy nawet jej odwiedzić. Taka sytuacja rozrywa serce każdego rodzica i boleśnie przekonała się o tym między innymi Kasia Kowalska, której córka także przebywa na Wyspach.
Święta były bardzo ciężkie
Agata Duda szczególnie ciężko mogła znieść święta bez obecności córki. Kontakt mieli poprzez internet, jednak wszyscy wiemy, że nie zastąpi to prawdziwego kontaktu. Para prezydencka jest w stałym kontakcie z córką, a dziadek dumny jest z rozsądku i dojrzałości swojej wnuczki, która tęskni, ale docenia naukę płynącą z tej lekcji samotności, której właśnie doświadcza.
O swoje dziecko sie martwi a Narod ma gleboko w 4 literach.
Ale o córkę Kasi już się nie martwią ?
nie bo mają ja gdzieś
Wszystko na pokaz jak u kaczyńskich
Wszystko na pokaz jak u kaczyńskich