Marta Kaczyńska swoim zachowaniem wzbudziła zdziwienie wśród części internautów. W czasie gdy polski rząd ogłosił stan epidemii, kobieta podjęła decyzję, która spotkała się krytyką niektórych obywateli. Paparazzi nakryli Kaczyńską w Sopocie.
To nie pierwszy raz gdy Marta Kaczyńska opuszcza swoje mieszkanie w momencie, kiedy w całej Polsce szaleje epidemia wirusa SARS-CoV-2. Kobieta często wychodzi na spacer ze swoim dzieckiem, czego nie należy krytykować. Tym razem jednak postanowiła się wybrać w nietypowe miejsce, co oburzyło niektórych internautów.
Marta Kaczyńska już niejednokrotnie była widziana w Sopocie, gdy spędzała czas na spacerze ze swoim dzieckiem. Eksperci uspokajają, że w czasach epidemii koronawirusa, nie ma w tym nic złego. Wielu nawet zaleca krótkie wyjścia, ponieważ spędzanie całych dni w domu jest niehigieniczne. Jednak Kaczyńska tym razem podjęła nie do końca rozsądną decyzję, co szybko zauważyli paparazzi.
Marta Kaczyńska zabrała swoje dziecko do fast fooda
Marta Kaczyńska ostatnio najczęściej była widywana w ustronnych miejscach, w których nie gromadziły się tłumy. Kobieta zabierała swoje dziecko na spacer w okolice sopockich skwerków i parków, by zażyć trochę świeżego powietrza. Jest to jak najbardziej zrozumiałe, ponieważ ze względu na obecną sytuację, w jakiej znajduje się nasz kraj, bardzo dużo czasu spędzamy zamknięci w domu.
Jednak paparazzi zauważyli, że tym razem Marta Kaczyńska podjęła nierozważną decyzję. Zdjęcia, które pojawiły się na łamach portalu „Super Express”, wskazują na to, że kobieta swój spacer z dziećmi skończyła w KFC, czyli jednej z największych restauracji typu fast food. Do lokalu weszła córka Marty Kaczyńskiej, która po krótkim czasie wyszła z zamówionym na wynos jedzeniem.
Zdaniem niektórych internautów Marta Kaczyńska zachowała się nieodpowiedzialnie, narażając siebie i dzieci na kontakt z wieloma ludźmi, którzy w tym czasie mogli przebywać w lokalu należącym do popularnej sieciówki. Całe zdarzenie szczegółowo opisali dziennikarze portali „Super Express”.
