Polacy mogą stracić pracę, bo głosowali na PiS. Jak się okazuje, nie wszystkie obietnice wyborcze są korzystne dla obywateli. Po zrealizowaniu tej konkretnej 200 tysięcy Polaków może zostać bez pracy.
Polacy mają powody do niepokoju. Ekonomiści ostrzegają, że jeżeli Prawo i Sprawiedliwość zrealizuje swoją obietnicę wyborczą, zatrudnienie może spaść nawet o 3,5 procent. Bezrobocie może dotknąć 200 tysięcy Polaków.
Polacy mogą zostać bez pracy po zrealizowaniu obietnicy wyborczej
Ekonomiści z Credit Agricole przedstawili bardzo alarmującą analizę. Wynika z niej, że podwyższenie płacy minimalnej do 4 tysięcy złotych, które rząd PiS obiecywał przed wyborami, może poskutkować w przyszłości obniżeniem zatrudnienia o 3,5 procent, co daje ok. 200 tysięcy nowych bezrobotnych. Nie jest to optymistyczna wizja.
Jednocześnie analitycy podkreślają, że jest to tylko szacunkowa wartość, a wyliczenia nie są pewne. Może być nawet gorzej, niż przypuszczają.
– Należy zwrócić uwagę, że nasz szacunek obarczony jest niepewnością. Z jednej strony negatywny wpływ na zatrudnienie może być silniejszy, niż zakładamy ze względu na szybkie – na tle historycznym – tempo podwyżek płacy minimalnej – twierdzą ekonomiści.
Optymistyczne wydaje się to, że według specjalistów redukcja zatrudnienia to nie jedyne rozwiązanie, jakie będą mieli do dyspozycji przedsiębiorcy. Być może zwolnienia nie będą aż tak drastyczne, a oszczędności zostaną wprowadzone w inny sposób.
– Z drugiej strony, reakcja przedsiębiorców na wzrost stawek minimalnych nie musi ograniczać się wyłącznie do redukcji zatrudnienia. Firmy mają również inne sposoby rekompensowania wyższych kosztów pracy, co ogranicza negatywny wpływ podwyżki płacy minimalnej – twierdzą analitycy Credit Agricole.
Na razie nie ma jednej stuprocentowo pewnej opinii na temat szybko podwyższanej płacy minimalnej. Ekonomiści przestrzegają jednak przed nadmiernym pośpiechem. Nagły wzrost płac na pewno będzie miał negatywny wpływ na poziom zatrudnienia w kraju.