Co o imigrantach sądzą polskie partie polityczne? Jaki mają stosunek do islamizacji Europy?

o imigrantach

Już za kilka dni Polacy ruszą do urn, aby oddać głosy w wyborach parlamentarnych. Gorący okres przedwyborczy obfituje w tym roku w wiele afer i skandali, z których na pierwszy plan wysuwają się taśmy Neumanna i kontrowersyjna wypowiedź Wałęsy na temat Kornela Morawieckiego. Jedną z ważniejszych kwestii, choć pomijaną w mediach głównego nurtu, jest imigracja. Co o imigracji i islamizacji sądzą polskie partie? Przyjrzymy się ich postulatom.

Imigranci zarobkowi

W Latarniku Wyborczym (test online, który podpowiada, który komitet ma najbardziej zbliżone poglądy do danej osoby), pojawiło się stwierdzenie: „Polska powinna przyjmować większą liczbę imigrantów zarobkowych z innych krajów”. Jak odpowiedziało na nie 5 komitetów (przypomnijmy: PiS, Koalicja Obywatelska, PSL, Lewica, Konfederacja)?

Za przyjmowaniem większej liczby imigrantów zarobkowych opowiedziały się dwa komitety – Lewica oraz Koalicja Obywatelska. Lewica uważa, że Polska „musi być otwarta na migrację pracowników do branż, w których jest istotny deficyt siły roboczej”. Postulują także uproszczenie podejmowania pracy w Polsce lekarzom z innych krajów.

Koalicja Obywatelska udzieliła natomiast lakonicznego wyjaśnienia, że „przyjmowanie większej liczby imigrantów zarobkowych powinno być uzależnione od potrzeb rynku pracy”. Trudno zatem jednoznacznie wskazać, co komitet ma na myśli.

Przeciwko przyjmowaniu większej liczby imigrantów zarobkowych opowiedziały się trzy komitety: PiS, Konfederacja oraz PSL.

Prawo i Sprawiedliwość zapowiedziało, że skupią się na tym, aby zapewnić pracę jak największej liczbie Polaków – w tym także tym, którzy mieszkają poza granicą kraju (ułatwiając im powrót do ojczyzny).

Konfederacja podkreśla natomiast, że Polska potrzebuje mądrej i rozważnej polityki migracyjnej. Należy zachęcać młodych, przedsiębiorczych Polaków, którzy wyjechali za granicę do powrotu do Polski, zamiast przyjmować większą liczbę imigrantów.

PSL nie udzieliło komentarza.

Afera imigracyjna i islamizacja

Kilka dni temu Koalicja Obywatelska zarzuciła PiS-owi, że sprowadza do Polski muzułmanów. Na liście „100 afer PiS” czytamy: „Jak informują media, mimo szczucia Polaków na imigrantów w kampanii 2015 roku, realna polityka imigracyjna rządu PiS jest zupełnie odmienna od zapowiadanej. Rząd Mateusza Morawieckiego, według mediów, ściągnął rekordową liczbę muzułmanów do Polski, bo aż 17 tysięcy”.

Hipokryzję w sprawie imigracji rządzącym zarzucają także przedstawiciele Konfederacji, którzy w spocie wyborczym podkreślają, że w 2017 roku Polska przyjęła blisko 150 tysięcy imigrantów więcej niż Niemcy.

PiS błyskawicznie odpowiedział na zarzuty w nowym spocie wyborczym, zapowiadając walkę z nielegalną imigracją („Stop nielegalnej migracji”).

Jak sytuacja wygląda w rzeczywistości?

Blisko 400 tys. osób: liczba cudzoziemców mających ważne zezwolenia na pobyt długoterminowy (stan na lipiec 2019; połowa z nich to Ukraińcy, Białorusini – 23 tys., Niemcy – 21,3 tys., Rosjanie – 12,2 tys., Wietnamczycy – 12,1 tys., Hindusi – 9,6 tys., Chińczycy – 8,7 tys., Włosi – 8,4 tys., Brytyjczycy – 6 tys. i Hiszpanie – 5,8 tys. osób). Ponad połowa z nich (56%) to osoby młode, tj. w przedziale wiekowym 20 – 39 lat.

W I połowie bieżącego roku największy wzrost dotyczył obywateli:

Ukrainy – o 19,4 tys. do 199 tys. osób

Białorusi – o 3 tys. do 23 tys. os.

Gruzji – o 1,3 tys. do 4,1 tys. os.

Indii – o 0,8 tys. do 9,6 tys. os.

Nepalu – o 0,5 tys. do 2 tys. os.

Szczególną uwagę przyciągają dwa kraje w powyższym „top 5”, a mianowicie Indie oraz Nepal, czyli kraje z innego kręgu kulturowego, niż Polska. Do naszego kraju coraz częściej przyjeżdżają także osoby m.in. z Bangladeszu oraz Pakistanu.

Aktualne statystyki oraz mapę można znaleźć na stronie https://migracje.gov.pl.

Koalicja Obywatelska w maju podkreślała, że państwa członkowskie UE powinny opiekować się imigrantami, którzy już przybyli do Europy.

Konfederacja jasno odnosi się do sprawy „uchodźców” z krajów pozaeuropejskich. Wśród postulatów znajduje się bowiem obietnica ograniczenia imigracji spoza Europy. Już przy okazji majowych wyborów do europarlamentu podkreślali, że zależy im na powstrzymaniu masowej imigracji: „Masowa imigracja spoza Europy do państw UE prowadzi do multikulturalizmu i islamizacji, a tym samym do zniszczenia tożsamości europejskiej naszego kontynentu” – mówili. „Zatrzymamy zalew imigrantów z Ukrainy i Azji” – zapowiadał Robert Winnicki, kandydat do Sejmu w woj. podlaskim.

Niewiele wiadomo na temat stanowiska Koalicji Polskiej (PSL, Kukiz’15) w sprawie imigracji. Dwa lata temu, Kosiniak-Kamysz  zapytany o stanowisko PSL w sprawie przyjmowania imigrantów powiedział: „My mówiliśmy wprost, nawiążmy do chlubnych tradycji polskich kiedy nasze sieroty podczas wojny były na przykład przyjmowane w Indiach. Przyjmijmy sieroty, młodzi mężczyźni niech wracają i walczą o wolność swojej ojczyzny”.

MOCNEFAKTY.COM

Więcej postów