Krystyna Pawłowicz postanowiła zwrócić się do rodaków z bardzo ważnym apelem. Dotyczy on sprawy, o której od kilku dni debatuje cała Polska. Posłanka stwierdziła, że musi publicznie poprosić o pomoc.
Krystyna Pawłowicz często zwraca się do swoich sympatyków za sprawą mediów społecznościowych. Doświadczona posłanka nie ukrywa, że bardzo cieszy się z tego, że może w bardzo prosty sposób przekazać swoje poglądy wszystkim obserwującym. Nierzadko wykorzystuje tę możliwość, by zwrócić się do Polaków z ważnym apelem lub prośbą. Nie inaczej było tym razem.
Posłanka postanowiła, że wypowie się na temat wydarzeń, o których w ostatnich dniach mówi się w całej Polsce. Chodzi o słynne manifestacje w Białymstoku, które podzieliły nasze społeczeństwo. Krystyna Pawłowicz jasno opowiedziała się po jednej ze stron, co wywołało spore kontrowersje. Posłanka użyła zdecydowanych słów, czym zdenerwowała część internautów. Nie każdy podziela jej opinię.
Krystyna Pawłowicz komentuje wydarzenia z Białegostoku
– Jeśli PiS ma wygrać – nie dajmy się sprowokować. Od ataku na Sejm w 2016 roku lewacy i ich sponsorzy tylko czekają na swą „ofiarę” i „męczennika”. Dotąd bezskutecznie… Palikot trenuje faszystowskie zastępy, które poczuły w Białymstoku krew… Jeśli PiS ma wygrać… Nie psujmy tego… Proszę – napisała na Twitterze Pawłowicz, wzbudzając spore zamieszanie.
Wiele osób dziwiło się, że posłanka za oczywiste uważa, że słynne pobicie młodej kobiety było ustawione, a w rzeczywistości takie wydarzenie nie mogłoby mieć miejsca. Innego zdania są jednak internauci. Przekonują oni, że w tej sytuacji chodzi wyłącznie o bezwzględność, a właściwie bezmyślność narodowców.
Krystyna Pawłowicz apeluje do Polaków
Posłanka postanowiła więc zwrócić się do Polaków, by ci „nie dali się sprowokować” przedstawicielom lewicy. Pod jej wpisem pojawiło się mnóstwo komentarzy.
– Chyba pani oszalała. Przecież tutaj nie ma mowy o żadnej ustawce. Ta dziewczyna ewidentnie cierpiała. Chyba należą jej się przeprosiny z pani strony – napisał pewien użytkownik Twittera, który wyraźnie nie rozumie intencji parlamentarzystki.
Wygląda więc na to, że Krystyna Pawłowicz nie ma zamiaru wycofywać się ze swojej opinii na temat zajścia.
Sprawdzona PiS-lamska metoda „na prowokację”. Jeżeli zdarzy się, że kolesie z pod znaku ONR itp. organizacji dokonają rozboju, napaści, pobicia w imię swoich przekonań kato-patryjotycznych to praktycznie każdy PiS-lamsky polytyk
głośno wrzeszczy, że to lewacka prowokacja.
Adalbert przestań kłamać, bo jak do tej pory to lewactwo oblewa cieczą kioskarza sprzedającego gazetę polską, ,Rafalala leje kolesi na mieście i jeszcze to nagrywa, lewackie małpy ze stopbzdurom atakują samochody, siedzibę i działaczy obrońców życia. W Białymstoku kobieta, która dostała w twarz była z kontry wobec pedalstwa, policja pałuje i jak zwykle zrzuca to na innych. Pobicia, rozboje w imię komunizmu i anarchizmu to organizuje skarajna lewacka antifa.
Witam Myślę że ” cyrk bialostocki”jest rozdmuchiwany aby odwrócić uwagę społeczeństwa od jednej ustawy i od hipokryzji pani Pawłowicz i reszty PoPisu. https://youtu.be/hRQzMFjQpPw
Pozdrawiam