Tata Dawidka popełnił samobójstwo chwilę po tym, jak swojego synka odebrał dziadkom. 5-latka od tamtej pory nikt nie widział i nie wiadomo, co kierowało przez cały ten czas zachowaniem Pawła Ż. Psycholog śledczy, który przeanalizował dowody, ujawnił prawdę o motywach ojca chłopca.
Tata Dawidka popełnił samobójstwo, a chwilę wcześniej uprowadził 5-latka. Policja poszukuje teraz dziecka, po którym nie ma ani śladu. Funkcjonariusze skupiają swoje działania głównie wokół terenów węzła Konotopa, a w międzyczasie eksperci i śledczy pochylają się nad dowodami próbując rozwikłać trudną zagadkę miejsca pobytu dziecka. Ważne jest przy tym ustalenie prawdziwych motywów sprawcy. Co kierowało Pawłem Ż., który popełnił samobójstwo i uprowadził własne dziecko? Prawdę ujawnia psycholog śledczy.
W rozmowie z serwisem „Gazeta” dr Bogdan Lach – psycholog śledczy – wyjawił, jak zwykle przebiega śledztwo w sprawach podobnych do tej. Opowiedział także o szczegółach, które w tym momencie nadal potwierdzane są jeszcze przez ekspertów i prokuraturę.
W ostatnim czasie śledczy ujawnili nieco więcej informacji związanych z życiem prywatnym Pawła Ż. i jego żony, która od niego odeszła. Jak twierdzi dr Lach, mężczyzna próbował naprawić swoje relacje z ukochaną, ale nie udało mu się to, przez co popadł w rozpacz, a następnie poczuł także ogromny gniew. Targał nim cały wachlarz negatywnych emocji.
– Poczucie krzywdy i urazy, które (…) [wiązały – przyp. red.] się z tym, że plany, które założył sobie ojciec, legły w gruzach. (…) Warianty jego postępowania uległy znacznemu zawężeniu. W rezultacie gdy osoba w takiej sytuacji, która przeżywa jakiś kryzys, zaczyna myśleć nad innymi rozwiązaniami, pojawia się u niej myślenie kanałowe. Ono kształtuje przekonanie, że każde inne działanie nie przyniesie zakładanego rezultatu. W takim emocjonalnym zawężeniu często dochodzi do samobójstw rozszerzonych, bo zaczyna się toczyć swoistego rodzaju proces psychotyczny – opowiada dr Lach w rozmowie z redaktorką Leną Gontarek.
Dr Lach: „W SMS-ie ewidentnie wybrzmiewa motyw odwetu”
Dr Lach twierdzi, że Paweł Ż. chciał zemścić się na matce swojego dziecka. Chciał, aby poczuła to, co on. Jego relacja z żoną znacząco popsuła się w ostatnich dniach lub tygodniach, co sprawiło, że mężczyzna wylądował w „emocjonalnym piekle”. Najgorszy w tym wszystkim był fakt, że mężczyzna nie widział możliwości ucieczki z tego piekła. Postanowił więc popełnić samobójstwo, ale wcześniej chciał ukarać za tragedię, która miała wydarzyć się wkrótce, matkę Dawida.
– (…) Motywem uzupełniającym jest też sama uraza i związana z nią chęć odwetu. To dobrze obrazuje nam treść ostatniego SMSa. W nim ewidentnie wybrzmiewa motyw odwetu. „Już nigdy nie zobaczysz syna” – pisze ojciec. Można by to zinterpretować tak: „Uczyniłaś z mojego życia piekło, więc sama będziesz musiała go zaznać” – opisuje wstrząsające motywy sprawcy w rozmowie z redaktorką serwisu „Gazeta”.