Władza lubi wygodę i to w luksusowym wydaniu. Rząd zamówił właśnie 25 nowych limuzyn, za które zapłacimy my, podatnicy. Wartość przetargu może wynieść nawet 12,5 mln zł! A podobno brakuje pieniędzy, choćby dla chorych. Na nowej liście leków refundowanych zdrożało aż 650 leków, a cierpiącym dzieciom odmawia się refundacji kojących ból opatrunków.
Telewizor, lodówka, czterostrefowa klimatyzacja czy wentylowana tapicerka, koniecznie ze skóry – to tylko niektóre wymagania postawione dostawcy limuzyn dla rządu. Służba Ochrony Państwa zamówiła ich dwanaście! A w sumie w lipcu kupuje 25 nowych aut! Taka limuzyna może kosztować nawet 600 tys. zł. W tym samym czasie w życie wchodzi nowa lista leków refundowanych. A na niej 650 leków drożeje.
Najwięcej kosztować będą te na padaczkę i schizofrenię. A dzieci chore na pęcherzowe oddzielanie się naskórka (EB) w ogóle nie doczekały się wpisania na listę plastrów kojących ich ból. Takich osób w skali kraju jest ok. 400. Znaczna część z nich to dzieci. Na ich skórze stale pojawiają się rany i pęcherze. Każdego miesiąca potrzeba setek opatrunków. Dotąd rodzice wydawali na nie ok. 6000 zł miesięcznie, teraz może to być nawet 10 tys. zł. – Dlaczego ceny podniesiono akurat teraz? Latem moje dziecko puchnie, po przebudzeniu ma stale nowe pęcherze, które trzeba opatrzyć – mówi nam Lucyna Hinz, mama chorującej na EB 12-letniej Zosi. Ministerstwo wini producenta – że nie obniżył ceny. Ale to nie koi bólu dzieci!
Tylko wojna poskromila by apetyty rzadzacych .