Jaki ujawnił na żywo w TVN24 tajemnicę śledztwa!? AFERA po programie

Patryk Jaki

Patryk Jaki był dzisiejszym gościem programu „Kawa na ławę”. Według wielu osób wiceminister zdradził istotne informacje, które są utrzymywane w tajemnicy, ze względu na prowadzone śledztwo. Patryk Jaki po przegranych wyborach na jakiś czas zniknął zarówno z nagłówków artykułów, jak i z ekranów telewizorów. Jednak teraz jego wystąpienie w programie na żywo na antenie TVN wywołało prawdziwą aferę. Jaki był gościem Konrada Piaseckiego i jednym z tematów ich rozmowy stała się głośna ostatnimi czasy afera KNF. Podczas niej wiceminister mógł powiedzieć, znacznie więcej niż powinien. Po emisji programu w Internecie wybuchła prawdziwa burza. Czyżby wiceminister miał odpowiedzieć za swoje słowa?

Patryk Jaki zdradził tajemnicę śledztwa?

Afera KNF pogrążyła już niejedną osobę i wygląda na to, że wiele wątków z nią związanych wciąż nie zostało jeszcze zbadanych. Może to doprowadzić do kolejnych zatrzymań, ponieważ śledztwo w tej sprawie nadal trwa. Z tego też właśnie powodu wiele informacji nadal nie zostało podanych opinii publicznej. Jednak Jaki w rozmowie z prowadzącym zdradził, co takiego prokuratura odnalazła w komputerach pracowników KNF. Ze znalezionych materiałów wprost wynika, że organ ten już od 2013 roku wiedział o tym, co tak naprawdę dzieje się w SKOK Wołomin. – Prokuratura dopiero teraz porządnie się wzięła za sprawę, zabezpieczyła dowody, m.in. na komputerach ludzi z KNF-u, którzy otrzymali zarzuty. Co było na tych komputerach? – powiedział Patryk Jaki. Piasecki od razu zapytał wiceministra, czy nie są to wiadomości objęte tajemnicą ze względu na prowadzone śledztwo. Jednak Jaki stwierdził, że gdyby tak było, to nie mówiłby takich rzeczy w telewizji. – Był wniosek o to, aby wprowadzić zarząd komisaryczny, wniosek przygotowany w Komisji Nadzoru Finansowego, właśnie do SKOK-u Wołomin, żeby przestali kraść. Ten wniosek był przygotowany już w 2013 r. Mimo to ci panowie, z których robi się bohaterów, czekali ponad rok czasu, aż zostaną wyprowadzone wszystkie pieniądze – dodaje Jaki. Jednak argumentacja polityka nie przemówiła do wielu osób, które wprost wytykają mu, że zdradził informacje, które na tym poziomie śledztwa nie powinny zostać ujawnione.

– W programie „Ława Polityków” Patryk Jaki ujawnił, co jest w komputerach zatrzymanych przez CBA Wojciecha Kwaśniaka i Andrzeja Jakubiaka. Dwa pytania: 1) Na jakiej podstawie prawnej Jaki to wie? 2) Czy nie złamał art. 241 KK i nie ujawnił tajemnicy śledztwa? – pisze na Twitterze dziennikarka Superstacji Eliza Michalik. Jednak są również osoby, które starają się bronić Patryka Jakiego przed tymi oskarżeniami. Jedną z nich jest działaczka Obywateli RP adwokat Ewa Stępniak. – Prokurator Generalny, Prokurator Krajowy lub inni upoważnieni przez nich prokuratorzy mogą przedstawić organom władzy publicznej, a w szczególnie uzasadnionych przypadkach TAKŻE INNYM OSOBOM, informacje dotyczące działalności prokuratury, w tym także informacje dotyczące konkretnych spraw – pisze Ewa Stępniak.

PIKIO.PL

Więcej postów