Warszawa zadrżała w posadach po tym, jak na Stadionie Narodowym pojawił się ogień. Zaniepokojeni mieszkańcy patrzyli w kierunku jednego z symboli stolicy w obawie, czy nie zostanie on zupełni zdewastowany przez żywioł. Warszawa od samego rana była świadkiem scen wyjętych wprost z horroru. Na najważniejszym obiekcie sportowym w mieście zupełnie nieoczekiwanie pojawił się ogień. Na miejscu w mgnieniu oka pojawiła się straż pożarna, która starała się opanować niszczycielskie siły natury.
Warszawa: pożar na Stadionie Narodowym
Stadion Narodowy jest nie tylko miejscem najważniejszych meczów biało-czerwonej kadry. Na płycie odbywają się również przeróżne koncerty czy festiwale, a zimą można korzystać z pięknego lodowiska. Niestety tak wiele aktywności może doprowadzić do tego, że czasami pewne kwestie wymkną się spod kontroli.
Tak było dzisiaj nad ranem, kiedy straż pożarna otrzymała zgłoszenie o pojawieniu się płomieni na największej arenie sportowej w stolicy. Służby zostały poinformowane o całym zdarzeniu kilkadziesiąt minut po 3 nad nad ranem. – Zgłoszenie do strażaków dotarło o godzinie 3.24 – powiedział st. kap. Tomasz Stankowski z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie. Walkę z żywiołem podjęły cztery zastępy strażaków. W wyniku zajęcia ogniem spłonął namiot o wymiarach 5 na 10 metrów znajdujący się na płycie stadionu. Ogień strawił również baner reklamowy oraz osłonę zabezpieczającą lodowisko. – Pożar został natychmiast zauważony przez ochronę stadionu, wdrożone zostały procedury bezpieczeństwa i powiadomiono właściwe służby. Po szybkiej reakcji straży pożarnej ugaszono namiot. W tej chwili trwają prace porządkowe – można przeczytać w oficjalnym komunikacie zarządców PGE Narodowego.
St. kap. Tomasz Stanowski zaznaczył, że na szczęście w całym zdarzeniu nikt nie odniósł obrażeń. Obecnie na miejscu pracują funkcjonariusze Policji, którzy prowadzą czynności wyjaśniające okoliczności wybuchnięcia pożaru. Wychodzi na to, że strażacy przybyli na miejsce dosłownie w ostatniej chwili – dosłownie sekundy później ogień mógł zacząć być bardzo, bardzo niebezpieczny. Tak poważna sytuacja nie powinna jednak przeszkodzić mieszkańcom i turystom w korzystaniu z atrakcji w ramach projektu Zimowy Narodowy. – Dzięki dbałości o wszystkie atesty oraz materiały najwyższej jakości pożar nie rozprzestrzenił się, a my dołożymy wszelkich starań, aby goście Zimowego Narodowego mogli jeszcze dziś korzystać z atrakcji – podają organizatorzy.