Niemiecka kanclerz, która przybędzie do Warszawy na rozmowy z premierem Mateuszem Morawieckim, po raz pierwszy spotka się z antyniemiecką demonstracją.
Przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów odbędzie się pikieta mająca na celu podniesienie kwestii reparacji i odszkodowań dla Polski z tytułu niemieckich zbrodni i strat, jakie Polska poniosła w wyniku II Wojny Światowej. Pikieta odbędzie się w godzinach od 9.00 do 15.00.
Media (Onet.pl, Fakt.24) należące do niemiecko-szwajcarskiego koncernu Ringier Axel Springer od razu krytycznie odniosły się do grafik, które dla pikietujących wykonał artysta Wojciech Korkuć. Zrzucono mu, że użył grafiki nawiązującej do napisu znajdującego się nad wejściem do obozu Auschwitz.
2 listopada przyjeżdża Merkel #ReparationsForPoland #ReparationenMachenFrei #GermanDeathCamps pic.twitter.com/yFuu8VWcSk
— Wojciech Korkuć (@WojciechKorkuc) October 31, 2018
Artysta dał następująca odpowiedź:
„Jeżeli Ringier Axel Springer skandalem nazywa wykorzystanie na banerach i plakatach motywu z bramy niemieckiego obozu zagłady KL Auschwitz – to niech kierują te pretensje do budowniczych tego obozu, a zwłaszcza do użytkowników. Megaskandalem jest to, że Niemcy do dziś nie zapłacili reparacji za zdewastowanie Polski, odszkodowań za wymordowanie milionów Polaków, niewolniczą pracę, że niemieckie firmy farmaceutyczne nie wypłaciły milionowych odszkodowań za pseudomedyczne eksperymenty, z których wyników do dziś korzystają i że Niemcy do dziś nie oddali tego co nam ukradli!”.
2 listopada przyjeżdza Merkel #ReparationsForPoland #ReparationenMachenFrei #GermanDeathCamps pic.twitter.com/GWBH59kWbY
— Wojciech Korkuć (@WojciechKorkuc) October 31, 2018
Skandalem jest to, że niemieckie media w bezczelny sposób próbują zrzucić na Polaków różnego typu winny za II Wojnę Światową i za Holokaust. Skandalem jest to, że dzisiejsze państwo Niemców nazywa się państwem prawa. Skandalem jest niemiecka patologiczna, bezczelna, programowa ignorancja. I właśnie z powodu tej ignorancji do dzisiejszych Niemców należy mówić właściwym językiem i w sposób, który zrozumieją, który sami stworzyli i który wreszcie do nich dotrze. Takim językiem jaki stosowali na bramach obozów koncentracyjnych. Reparationen Machen Frei – to w sumie dobra rada!” – dodał Wojciech Korkuć.
ŹRÓDŁO: NCZAS.COM, TIWTTER WOJCIECH KORKUĆ, TYSOL.PL, FAKT.24, ONET.PL
Uważajcie żeby Wam Merkel czasami zrobiła nie spodzianke taka że wejdzie Wam w pięty , i będziecie żałować za wasze perfidne rzadania.