Ministerstwo Finansów ujawniło, ile dokładnie wydało na nagrody dla wszystkich urzędników zatrudnionych w Izbach Administracji Skarbowej, czyli dawnych izbach skarbowych. Niemało! W latach 2017-2018 na premie wydano 143 mln zł! Te pieniądze jednak im się należały.
Szczątkowe dane o nagrodach dla szefów izb resort finansów ujawnił już kilka tygodni temu. Chodziło o 2 mln zł. Teraz jednak wiceminister, w odpowiedzi na interpelację poselską zdradził, ile w sumie wydano na premie dla dyrektorów, ale i szeregowych pracowników wszystkich 16 Izb Administracji Skarbowej. W ciągu dwóch lat najwięcej na nagrody wydano w Poznaniu – 28,6 mln zł. Najwyższe premie otrzymali urzędnicy izby w Olsztynie – średnio po 6,6 tys. zł osobę w 2017 r. W sumie w zeszłym i w tym roku na nagrody wydano ponad 143 mln zł.
Czy im się te pieniądze należały? Tak! Fakt zwykle piętnował nagrody przyznawane przez władzę, a to dlatego że były wypłacane bez względu na osiągnięcia. Ale tym razem jest inaczej, bo premie trafiły przede wszystkim w ręce szeregowych urzędników tropiących m.in. wyłudzenia podatku VAT. Efekty? Poprawę ściągalności tego podatku widać w liczbach. W 2018 r. wpływy z VAT będą o 44 mld zł wyższe niż w 2015 r. Dla porównania między 2008 a 2015 rokiem skok ten wyniósł 27 mld zł. – Jestem Janosikiem, bo zabrałem pieniądze mafiom VAT-owskim i rozdałem je dzieciom – chwalił się przed tygodniem premier Mateusz Morawiecki. I to prawda. Tyle że eksperci twierdzą, że przynajmniej w połowie to zasługa świetnie rozwijającej się gospodarki, rosnących płac i większych wydatków Polaków. Ale te pozostałe 22 mld zł, jakie wpłynęły do budżetu z uszczelnienia VAT to akurat tyle, ile państwo w rok wydaje na program Rodzina 500+.
FAKT.PL