Nadinspektor Krzysztof Pobuta (46 l.), komendant wojewódzki policji w Małopolsce zorganizował dwudniową naradę w luksusowym, 4-gwiazdkowym hotelu w Muszynie. Tymczasem w budynku komendy stoi pusta, zmodernizowana nie tak dawno piękna sala konferencyjna! Tylko tam nie można się napić…
Służby prasowe tłumaczą, że narada nie mogła się odbyć na komendzie, bo ta ma jedynie cztery miejsca noclegowe, a w naradzie brało udział 60 osób. Rzecznik małopolskiego komendanta przekonuje nas, że narada wyszła taniej, niż gdyby organizować ją w Krakowie. Dziwne – w internecie bez problemu można znaleźć hotel na nocleg w podobnej cenie i o podobnym standardzie.
Wygląda więc na to, że chodzi tylko o to, by wierchuszka komendy wojewódzkiej urządziła sobie gorącą imprezkę i mogła pojeść, popić i potańczyć. – To standard! Pozoruje się szkolenia i narady, a tak naprawdę chodzi o picie – mówi nam jeden z byłych naczelników policji.