KRS podjęła wczoraj uchwałę o przedstawieniu prezydentowi Andrzejowi Dudzie wniosku o powołanie 12 sędziów Izby Dyscyplinarnej SN. Pozostałe cztery wolne miejsca w Izbie miały zostać obsadzone w kolejnej rundzie głosowania, żadna z kandydatur nie uzyskała jednak wymaganej większości głosów Rady.
Dziś w radiu TOK FM do Izby Dyscyplinarnej odniósł się rzecznik prasowy Sądu Najwyższego, sędzia Michał Laskowski. Jego zdaniem „jest to taki twór o pewnych cechach sądu specjalnego pod różnymi względami, również przywilejów, wynagrodzenia”.
W dodatku jak się policzy te sprawy dyscyplinarne i porówna tych 12 sędziów do liczby spraw, które wpływają, to tam naprawdę nie będzie zjawiska przepracowania czy przeciążenia sprawami. To będzie niewiele spraw – ocenił.
Zdaniem rzecznika SN…. „jest to rodzaj nagrody za różne zasługi, a jednocześnie powinni być tam ludzie, na których można polegać”.
Tak sobie wyobrażam rozumowanie twórców Izby Dyscyplinarnej. W żaden sposób zaskoczony tym wszystkim nie jestem – podsumował.
NIEZALEZNA.PL