Jagodowy KOSZMAR w Polsce! Ludzie są załamani

Jagodowy KOSZMAR w Polsce! Ludzie są załamani

Istny kataklizm dopadł ludzi żyjących ze zbierania czarnych jagód. Przez suszę owoców jest w lesie tak mało, że… nie opłaca się ich zbierać. Zamiast kilkuset złotych za dzień pracy, zbieracze dostają dziesięć razy mniej! Polskę zalewają tanie jagody ze Wschodu. Krzywo patrzą w tamtym kierunku osoby prowadzące skup. Nie zarobią w tym roku na jagodach…

Helena Zielińska (58 l.) od ponad 20 lat prowadzi skup jagód w Tychowie w woj. zachodniopomorskim. Kobieta nie pamięta tak złego roku. Nie dość, że owoców jest tyle, co kot napłakał, to na dodatek są bardzo drobne.

– W ubiegłych latach ludzie zrywali około 2 kg jagód w ciągu godziny. Teraz rekordziści zbierają zaledwie pół kilo. Poprzednio skupowałam nawet tonę tych owoców dziennie. Dziś 80 kg to już dużo – tłumaczy rozmiar klęski nieurodzaju pani Helena.

Wszystko potwierdza Monika Oleś (38 l.) z Tychowa, zbieraczka jagód. – Kiedyś potrafiłam w ciągu siedmiu godzin zarobić nawet 300 zł. Dziś zarobiłabym może ze 40. Szkoda na to czasu i wysiłku! – zwierza się mieszkanka Tychowa.

Dla wielu ludzi z małych miast i wsi, którzy dorabiali latem na sprzedaży jagód, to koszmar! Stracili poważne źródło swoich dochodów. Zaraz, zaraz – ktoś powie – jak jagód jest mało, to powinna kolosalnie wzrosnąć cena skupu i wtedy opłacałoby się zbierać. Nastąpiło jednak coś zupełnie odwrotnego.

– Teraz mam cenę 12 zł za kilogram czystych jagód. W ubiegłym roku było o 6 zł więcej – mówi prowadząca skup pani Helena. Przyczyna jest prosta – Polskę zalało morze ukraińskich jagód po 5-6 zł za kilogram. Taka cena wykończyła polskich jagodziarzy.

FAKT.PL

Więcej postów