Poseł Joanna Lichocka na antenie TVP Info przekonywała, aby Donalda Tuska nie traktować jako polityka, który reprezentuje polskie interesy. Polityk Prawa i Sprawiedliwości w mocnych słowach odnosi się do ostatnich wypowiedzi szefa Rady Europejskiej i nazywa go „asystentem Angeli Merkel”.
Joanna Lichocka zwraca uwagę, że działania Tuska jednoznacznie wskazują na jego relacje z Angelą Merkel. Pod adresem Donalda Tuska padają mocne słowa.
– Donald Tusk, pełniący funkcję asystent Angeli Merkel, nie może mówić niczego innego. Proponuję nie traktować tego polityka jako kogoś, kto reprezentuje polskie interesy. To człowiek, który zawdzięcza swoje stanowisko Merkel i daje dowód, że umie być wdzięczny – mówiła Joanna Lichocka na antenie TVP Info.
Posłanka Prawa i Sprawiedliwości uważa, że Donald Tusk prowadzi „cyniczną grę” przeciwko Polsce i rządowi Beaty Szydło. Lichocka dodaje, że nie będzie sankcji wobec Polski i nie ma podstaw, aby zmusić nas do przyjmowania tych imigrantów.
– Z cynicznej gry Donalda Tuska i PO przeciwko Polsce i polskiemu rządowi [wzięła się nagonka na premier Szydło]. Można powiedzieć: nic nowego pod słońcem. Od wczoraj wszyscy widzimy efekty działania Donalda Tuska i PO w tej mierze. To skandaliczne zachowania, ponieważ tak, jak wczoraj powiedział Dawid Wildstein, że jest to coś odrażającego, że kosztem setek tysięcy ofiar czy milionów nawet Holocaustu na polskiej ziemi Donald Tusk i jego towarzystwo uprawia politykę przeciw Polsce, przeciwko temu rządowi, próbując oczernić polską premier i Polskę. Próbuje grać na nucie antysemityzmu, kompletnego nierozumienia tego, czym jest istota tych słów – mówiła Joanna Lichocka.
NIEZALEZNA.PL