TVP Info dotarło do taśm monitoringu szpitala w Marsa-Alam, w którym przebywała Magdalena Żuk. Kamery uchwyciły moment, gdy ledwo żywa Polka została przywieziona do placówki. Nie miała nawet siły, by wejść do sali. Kilka godzin później zarejestrowały próbę ucieczki Magdy. Przerażona Polka biegała po korytarzu i uciekała przed personelem, który w rezultacie przywiązał ją do łóżka.
Nagranie pochodzi ze szpitala w Marsa-Alam. To właśnie tam trafiła Magdalenę Żuk po tym jak zasłabła w hotelu. Polka miała zostać zabrana do Polski przez przyjaciela, którego wysłał do Egiptu jej chłopak. Wcześniej skarżyła się przyjaciółce, że ktoś dosypuje jej czegoś do drinków. Bliscy 27-latki zauważyli, że jej zachowanie uległo zmianie, a kontakt z nią jest utrudniony.
{source}
<iframe width=”560″ height=”315″ src=”https://www.youtube.com/embed/-9N7TTwTpRQ” frameborder=”0″ allowfullscreen></iframe>
{/source}
Rozmowa z ojcem Magdaleny Żuk
Magdalena trafiła do szpitala wyczerpana, wcześniej straciła przytomność. Kilka godzin później miała jednak ocknąć się i próbować uciec. To właśnie ten moment zarejestrował monitoring. Widać jak Magda Żuk rzuciła się na męską część personelu – kopała i biegała po korytarzu. Uspokoiła się dopiero, gdy podeszła do niej pielęgniarka.
Polka została w końcu przywiązana bandażami i prześcieradłami do łóżka. Zdołała się jednak wyswobodzić i podjąć kolejną próbę ucieczki. Pielęgniarka relacjonowała, że Magdalena odepchnęła ją, a następnie wyskoczyła przez okno i upadła na betonowe podłoże. Ekipa medyczna udzieliła jej pierwszej pomocy i wysłała do szpitala specjalistycznego w Hurghadzie. Kilka godzin później Magda zmarła.
Rodzina skorzystała z przysługującego im prawa i zażądała przeprowadzenia sekcji zwłok w Egipcie. – Po przylocie do Polski ciało mojej córki zbada także bardzo uznany profesor, lekarz medycyny sądowej, który sam zaoferował nam pomoc – dodaje pan Tadeusz. Niezależnie od tego sekcję zwłok przeprowadzi także jeleniogórska prokuratura okręgowa, która prowadzi śledztwo w kierunku zabójstwa Magdaleny.
FAKT.PL