Islamska stacja informacyjna budzi lęk w sercach muzułmanów przed naszymi patriotami. Ostrzega muzułmanów, aby omijali Polskę.
Obchody Dnia Niepodległości w Polsce dla Al-Jazeery stały się odpowiednikiem zjazdu brunatnych koszul w państwie Hitlera. Podczas relacji dla muzułmanów reporter David Chater nakreślił wizję naszego kraju opanowanego przez „ksenofobię”. Wskazał, że w trakcie Marszu Niepodległości dominowały… hasła antyemigracyjne.
Jako ilustrację materiału posłużyła „setka” z grupą manifestantów skandujących: „raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę”. Wedle narracji materiału ten fragment ukazuje, że w Polsce zagrożeniem dla muzułmanów stał się nasz patriotyzm. Dowodem miały być słowa Krzysztofa Bosaka, bo stwierdził, że: „muzułmanie z kompletnie odmiennymi zwyczajami, odmienna kulturą polityczną, która nie ma nic wspólnego z polską kulturą polityczną”.
Wedle Al-Jazeery w Dniu Niepodległości „nie mamy czego świętować”, bo odrzuciliśmy „liberalne rządy”. Ilustracją tej tezy znów stała się przebitka z młodymi ludźmi krzyczącymi: „partyzanci”, a później ujęcie Polaka w tradycyjnym mundurze żołnierza z rogatywką. Przekaz ten miały wzmocnić słowa socjologa Andrzeja Rycharda, że problem stanowi, że „ci młodzi ludzie są zorganizowani (…) ideologia za nimi stojąca czasem jest bardzo niebezpieczna”.
Chater podsumował w offie, że „wizja Europy reprezentowana przez Brukselę została odrzucona”. Za takie słowa Al-Jazeerze należą się podziękowania i uznanie, bo wysłała do świata muzułmańskiego przekaz, że Polska nie ma ochoty na islam ze względu na „nacjonalizm i ksenofobię”. Kto by jednak miał wątpliwości ten usłyszał jeszcze o paramilicyjnych oddziałach gotowych do akcji.
Jeśli ktoś z odbiorców materiału wysilił się i skorzystał z Google Translator odczytał z transparentów m. in. odwołanie się do Matki Boskiej i wezwanie „przywrócić Polsce katolicką monarchię”, czy hasło „Fundacja S.O.S. Obrony Życia Poczętego”. Chater podkreślił otoczony przez tłumy młodych patriotów, że rząd w Polsce akceptuje taki stan rzeczy.
Symbol Polski Walczącej został wskutek montażu ujęć z tłumu połączony z niechęcią do islamu. Wskutek tego dla muzułmanina, który nie zna naszych realiów widok przekreślonych znaków komunistycznych, odwołania do symboliki Powstania Warszawskiego stały się ostrzeżeniami przed wkraczaniem muzułmanów do Polski. Dla przyjezdnych zaś potencjalnie każda osoba z narodowymi oznaczeniami stała się zagrożeniem.
Z punktu widzenia zasad Al-Jazeera przyjmuje marksizm kulturowy. Stacja na swej stronie internetowej marsze w Polsce na rzecz poparcia dzieciobójstwa opisywała w kontekście „restrykcyjnego prawa aborcyjnego”. Tym samym określeniem nazwała ochronę życia nienarodzonych. Połączyła też działania rządu w Polsce z religią katolicką. 16 listopada 2016 stacja doniosła, że w Polsce odbywały się tortury (w domyśle muzułmanów) w obiektach CIA. Al-Jazeera wtedy podała, że Stany Zjednoczone, zdaniem oskarżycieli Międzynarodowego Trybunału Karnego, tak obeszły się z 88 osobami.
Ledwie trzy dni przed cytowanym artykułem muzułmańska stacja opisała bohaterstwo Polaków w obronie Wielkiej Brytanii w ramach walki z faszyzmem (tak! nie nazizmem, ale faszyzmem), co opisał redaktor Shafik Mandhai. Dokonał nawet wywiadu z Polakiem z dywizjonu 305, który ukazał wkład naszych rodaków w obronę Anglii.
Odbiorca Al-Jazeery dowiaduje się, że katolicka tradycja dominuje w rządzie, Polacy mają w krwi walkę z opresją i ani myślą o przyjmowaniu islamu. Przy takiej reklamie Polska bez multikulti odstrasza muzułmanów nie tylko brakiem socjalu, lecz i siłami narodowców.
Problemem dla Al-Jazeery staje się nacjonalizm. Wedle definicji słownika PWN jest to „uznawanie interesu własnego narodu za wartość najwyższą”. Patriota zaś „kocha swą ojczyznę i jest gotów do poświęceń dla niej”. Przy takim określaniu słów połowa Amerykanów jest nacjonalistami, co ukazuje m. in., aż do przesady odwoływanie się do symboli narodowych.
Z kolei Doktor Roger E. Olson z teksańskiego Uniwersytetu Baylor zauważa, że nacjonalizm w odróżnieniu od patriotyzmu odróżnia się „ślepotą na wady i usterki” własnego kraju, jak przekonanie Niemców z III Rzeszy, że są rasą panów. Al-Jazeera za przejawy wrogości do islamu ukazała w materiale m. in. palenie czerwonych flar, czy ubieranie się w szaliki przez kibiców.
Stawia to pod znakiem zapytania o kondycję ducha Zachodniej Europy, bowiem przemarsz z okazji Święta Niepodległości 11 Listopada budzi lęk u muzułmanów. Rodzi się pytanie, czyżby oni przewidywali, że Polacy dokonają drugiej Odsieczy Wiedeńskiej?
JACEK SKRZYPACZ