Tomasz F., były rzecznik CBA za czasów pierwszego rządu PiS i niegdysiejszy podwładny Mariusza Kamińskiego, a obecnie inspektor NIK – został skazany przez warszawski sąd na 5 dni aresztu. Obnażał się i masturbował w parku.
— Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy uznał Tomasza F. winnym trzech wykroczeń, polegających na publicznym obnażaniu się oraz onanizowaniu na terenie jednego z warszawskich parków. Wykroczenia miały miejsce 13 maja 2015 r., w czerwcu 2015 r. oraz 5 października 2015 r. Obwinionemu wymierzono karę 5 dni aresztu. Wyrok nie jest prawomocny — ogłosiła rzeczniczka Sądu Okręgowego w Warszawie ds. Karnych Ewa Leszczyńska-Furtak.
Według doniesień „SuperExpressu” Tomasz F. miał obnażać się w stołecznym parku w dzielnicy Ochota nieopodal głównej siedziby NIK przy ul. Filtrowej. Nieobyczajnych zachowań dopuścił się trzy razy — za każdym razem w tym samym miejscu, za każdym razem również przebieg zdarzeń był identyczny: zaniepokojeni przechodnie wzywali policję.
Inspektorem Najwyższej Izby Kontroli Tomasz F. został w ostatnich latach — pracuje tam od listopada 2010 r. Wcześniej był rzecznikiem warszawskiej dzielnicy Wilanów, zaś jeszcze wcześniej, od 2007 roku był „twarzą” spektakularnych sukcesów i zatrzymań w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym. Był zaufanym człowiekiem Mariusza Kamińskiego, prowadził jego biuro polityczne. Teraz jego kariera nabrała prawdziwego „rozmachu” — i to dosłownie. Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego za czasów pierwszego rządu PiS najwyraźniej w pracy towarzyszyła atmosfera ciągłego erotyzmu — słynny „agent Tomek” czyli Tomasz Kaczmarek, były poseł PiS, uchodził za „najseksowniejszego agenta RP” po tym, jak uwiódł posłankę Beatę Sawicką z PO, aby potem poprzez czynienie jej nieetycznych ofert wykazać, że była skorumpowana. Najwyraźniej rzecznik instytucji nie musi już żyć w cieniu erotycznych sukcesów kolegi po fachu. Teraz może pochwalić się własnymi osiągnieciami.
