O tym, że ojciec Tadeusz Rydzyk nie był pupilem poprzedniej władzy, nie trzeba nikogo przekonywać. Platforma wstrzymała mu wypłatę milionów, które dekadę temu obiecał o. Rydzykowi PiS w ramach dotacji na rozwój projektu geotermalnego. Teraz partia Jarosława Kaczyńskiego wynagradza mu lata „upokorzeń”.
Najpierw uruchomiono zamrożony przez PO transfer (z odsetkami wyszło 27 mln zł), potem były pieniądze od ministerstwa sprawiedliwości, kultury i spraw zagranicznych. Ale to nie koniec, bo wciąż dołączają kolejne instytucje, które widzą w przedsięwzięciach o. Rydzyka świetne miejsca do inwestowania w rozwój Polski. Teraz o. Rydzyk z nadzieją spogląda na kasę Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW)…
Od czasu, gdy do władzy doszła „dobra zmiana” ojciec Tadeusz Rydzyk ma wyjątkowe szczęście do państwowych dotacji. Sięga po pieniądze z wielu źródeł. Tym razem wystąpił o pieniądze dla swojej szkoły do NFOŚiWG w ramach projektu, który zatytułował „Studia podyplomowe. Polityka ochrony środowiska i zarządzenie – I edycja 2017/2018”.
Ostatnio sprzymierzeńcy obecnej władzy bardzo interesują się ochroną środowiska. Dość wspomnieć zainteresowanie red. naczelnego „Gazety Polskiej” Tomasza Sakiewicza. Jego fundacja jeszcze do niedawna zajmowała się pomocą finansową dla „niepokornych” dziennikarzy. Teraz w sferze jej zainteresować znalazła się ekologia. Nagle fundacja Sakiewicza rozszerzyła statut, by działać na rzecz środowiska naturalnego. Szczęśliwym trafem skutecznie wystąpiła o pieniądze na projekt związany z promocją Puszczy Białowieskiej. Na projekt przyznano aż 6 mln złotych!
285 tys. zł dotacji dla toruńskiej uczelni na studia poświęcone ochronie środowiska to dość mało, jeśli porówna się to ze skalą pomocy, którą udzielały w tym roku o. Rydzykowi inne instytucje. Wcześniej hojne dla szkoły było ministerstwo sprawiedliwości, rządzone przez jednego z faworytów Radia Maryja i Telewizji Trwam – Zbigniewa Ziobro. Na szkolenia medialne prokuratorów i sędziów szkoła dostała 3 mln złotych.
Osobną „skromną” dotację dostał też duchowny od MSZ, które przekazało mu 700 tys. na budowę kaplicy w ramach projektów promujących dobre imię Polski w świecie. 140 tys. zainkasowała TV Trwam na promocję czytelnictwa. Te pieniądze dał wicepremier Piotr Gliński, minister kultury i dziedzictwa narodowego.
Nie są to jedyne pieniądze, które trafiają na przedsięwzięcia duchownego z Torunia. Wcześniej dzięki ugodzie sądowej fundacja Lux Veritatis otrzymała niemal 27 mln złotych na pracę przy projekcie wykorzystania wód geotermalnych do ogrzewania. Te pieniądze również pochodziły z NFOŚiGW. Ojciec Tadeusz Rydzyk walczył o nie osiem lat. Przyznano je bowiem pod koniec poprzednich rządów PiS, a gdy zmieniła się władza decyzję anulowano.
FAKT.PL