Zabawna wpadka prezydenta Andrzeja Dudy

Jak na głowę państwa przystało chciał wręczyć ordery polskim olimpijczykom i paraolimpijczykom, medalistom olimpiady w Rio i olimpiady szachowej w Baku. Ale nie wszystko poszło zgodnie z planem. Spóźniony na uroczystość prezydent w pośpiechu upuścił jeden z orderów na ziemie. Jak wybrnął?

Gdy ceremonia odznaczenia się rozpoczęła, wyszło na jaw, że nie ma niej prezydenta. Z nieznanych przyczyn nie zdążył na czas i jego rolę musieli przejąć ministrowie jego kancelarii. Ale co to za uroczystość bez gospodarza? W końcu Andrzej Duda pojawił się w sali i wygłosił poruszające przemówienie. Dziękował sportowcom, że miał okazję spotkać się z bohaterami, dzięki którym Polacy mogli czuć wielką dumę.

Najwyraźniej jednak cała sytuacja wpłynęła na niego tak stresująco, że jeden z orderów wypadł mu z rąk i upadł na ziemię. Duda szybko schylił się po odznaczenie i wręczył je sportowcowi.

Co ciekawe, to nie pierwsza sytuacja, w której musiał wykazać się refleksem i taktem. Kilka miesięcy temu na jednej z uroczystości kościelnych Duda ratował… hostię. Podczas mszy na Polu Mokotowskim wiatr porwał jedną z hostii. Duda rzucił się po nią błyskawicznie i z szacunkiem przekazał na ręce kapłana. Tym razem również udało mu się wybrnąć, a wszyscy zgromadzeni podeszli do wpadki z humorem.

Dla niektórych sportowców takie spotkanie znaczy prawie tyle, co wysłuchanie Mazurka Dąbrowskiego po zdobyciu złotego medalu. Dlatego nawet, kiedy nie wszystko uda się w stu procentach, pozostają tylko piękne wspomnienia.

Tak zapewne będzie i z tą uroczystością, W Pałacu Prezydenckim pojawiło się przeszło 50 olimpijczyków, którzy reprezentowali Polskę na najważniejszych sportowych zawodach w Rio oraz szachistów z olimpiady w Baku. Wszyscy zostali odznaczeni orderami państwowymi m.in Złotymi Krzyżami Zasługi.

FAKT.PL

Więcej postów