W Kijowie powstaną ulice Bandery i Szuchewycza. Polskie MSZ zbagatelizowało sprawę

Plany uhonorowania w Kijowie antypolskich zbrodniarzy, Stepana Bandery i Romana Szuchewycza, forsowane przez negacjonistę wołyńskiego Wołodymyra Wiatrowycza i kierowany przez niego ukraiński IPN, krystalizują się. Wcześniej polskie MSZ zbagatelizowało całą sprawę i nie podjęło próby zablokowania tej inicjatywy twierdząc, że nie widzi takiej konieczności.

 

Plan uhonorowania Romana Szychewycza, głównodowodzącego UPA odpowiedzialnego za zbrodnie popełnione na Polakach, a także lidera OUN-B i UPA, Stepana Bandery, były osobistym projektem i inicjatywą szefa Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej, Wołodymyra Wiatrowycza. Nagłaśniał on tę akcję i mobilizował mieszkańców Kijowa, by poparli tę inicjatywę.

Sprawę tę podnosił w jednej z interpelacji poselskich prezes Ruchu Narodowego, poseł Robert Winnicki. Wcześniej uzyskał on zapewnienie ze strony polskiego MSZ, że sam resort oraz podległe mu placówki na Ukrainie „z największą uwagą śledzą – i gdy jest to konieczne – reagują na wszelkie przejawy antypolskich stereotypów i tendencji nacjonalistycznych, interweniując u stosownych władz ukraińskich”. Jeszcze w kwietniu, gdy sprawa przemianowania kijowskich prospektów ku czci Stepana Bandery i Romana Szuchewycza, Winnicki pytał w interpelacji:

„Czy zgodnie z powyższą zapowiedzią przygotowywana jest reakcja polskiego MSZ na uczczenie w stolicy Ukrainy lidera Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów?”

Odpowiadając na to pytanie w imieniu MSZ, wiceminister Jan Dziedziczak stwierdził, że „Ambasada RP w Kijowie praz Ministerstwo Spraw Zagranicznych odnotowały inicjatywę zmiany nazwy obecnego Prospektu Moskiewskiego na Prospekt Stepana Bandery, z którą w marcu 2016 r. do Rady Miejskiej Kijowa wystąpił Ukraiński Instytut Pamięci Narodowej”.

„Zgodnie z obowiązującą procedurą, ostateczne decyzje w tej sprawie poprzedzą konsultacje społeczne i głosowanie, przeprowadzone przez deputowanych Rady Miejskiej. Mając na uwadze niepewny wynik wspomnianego przedsięwzięcia, Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie widzi na tym etapie konieczności podejmowania jakichkolwiek środków zaradczych w tym względzie [podkr. Kresy.pl]” – napisał Dziedziczak.

W ostatnich dniach okazało się, że ulice upamiętniające antypolskich zbrodniarzy, Romana Szychewycza oraz Stepana Banderę, powstaną w stolicy Ukrainy. Z radością poinformował o tym na Facebooku szef ukraińskiego IPN, znany negacjonista wołyński Wołodymyr Wiatrowycz, gratulując mieszkańcom Kijowa „ważnego zwycięstwa”. „W stolicy niepodległej Ukrainy powstaną ulice nazwane imionami tych, dzięki którym niepodległość stała się rzeczywistością” – napisał Wiatrowycz, wymieniając dalej m.in. Szuchewycza i Banderę. Szef UIPN był inicjatorem tej akcji. Projekt ma przegłosować jeszcze kijowska rada miejska.

Próbowaliśmy skontaktować się w tej sprawie z wiceministrem Janem Dziedziczakiem, jednak jak się dowiedzieliśmy w MZS, przebywa on obecnie za granicą.

Sprawa przemianowania ulic ku czci obu zbrodniarzy wzbudzała kontrowersje także wśród samych Kijowian. Początkowo przeciwnicy tej propozycji zyskiwali jej oponenci, co wywołało wyraźną frustrację Witarowycza. Wzywał on nawet publicznie, by mieszkańcy stolicy Ukrainy zmobilizowali się i głosowali za prospektami Bandery i Szuchewycza. Ostatecznie, zwolennicy uhonorowania tych osób zwyciężyli, choć przy licznych głosach sprzeciwu.

W marcu Radio Wolna Europa / Radio Wolność zadało Ukraińcom pytanie o to, co sądzą o planach przemianowania prospektu Moskiewskiego w Kijowie na prospekt Stepana Bandery, lidera OUN-B.

„Uważam, że to logiczne, ponieważ prospekt Moskiewski prowadzi donikąd, a prospekt Bandery prowadzi do wolności” – mówi jeden z mężczyzn zapytanych o zdanie podczas sondy ulicznej.

„Wiem dużo na temat Stepana Bandery. To bardzo poważany człowiek. Rozumiem jego i jego poglądy. To normalny patriota naszej matki Ukrainy” – stwierdził inny.

Niedawno o powstaniu ulic Szuchewycza i Doncowa w Odessie zadecydowały władze obwodu odeskiego, na czele których stoi były prezydent Gruzji, Mihkeil Saakaszwili.

Frakcja OUN-B, współtworzona przez Banderę, jest odpowiedzialna za ludobójstwo polskiej ludności cywilnej na Wołyniu i Małopolsce Wschodniej. Szuchewycz był dowódcą jej zbrojnego ramienia, UPA.

KRESY.PL

Więcej postów