Po ataku maczetą na nauczyciela szkoły żydowskiej, gmina w Marsylii apeluje, by na ulice nie wychodzić w myckach. Zdaniem jej przywódców, sytuacja na ulicach miasta jest na tyle poważna, by wprowadzić tak „wyjątkowe” kroki.
Gmina żydowska w Marsylii zaleca niepokazywanie się w miejscach publicznych w mycce. To reakcja na wczorajszy atak na nauczyciela ze szkoły hebrajsko-francuskiej w tym mieście. Przewodniczący gminy uzasadnia swój apel wydarzeniami z ostatnich tygodni i nasileniem się ataków przeprowadzonych przez ludzi będących pod wpływem ideologii dżihadu. 15-latek, który maczetą zaatakował nauczyciela szkoły żydowskiej, uległ radykalizacji swoich poglądów pod wpływem informacji przekazywanych przez Państwo Islamskie za pośrednictwem internetu. Sprawca jest Turkiem pochodzenia kurdyjskiego.
Gmina żydowska w Marsylii jest zdania, że w tak burzliwych czasach trzeba się zdobyć na – jak to ujęto – wyjątkowe kroki, bo przede wszystkim liczy się ludzkie życie. Media odrzucają wizerunek Francji jako kraju antysemickiego, niemniej bezspornym pozostaje fakt, że rośnie napięcie między poszczególnymi grupami etnicznymi związane z ostatnimi wydarzeniami.
DZIENNIK.PL