Jesteś młody, pracujesz od kilku lat bez etatu? No to popracujesz do starości, albo nawet i do śmierci. PiS ma już gotowy projekt zmian w emeryturach.
Fakt dotarł do ich założeń. I tak jak obiecywał prezydent Andrzej Duda (43 l.) w kampanii jest tam zapis o obniżeniu wieku emerytalnego, ale zatrudnieni na umowach śmieciowych czy osoby bezrobotne mogą z tego rozwiązania nie skorzystać.
W Polsce na umowach-zlecenie i o dzieło pracuje ok. 1,4 miliona osób. Tylko w ciągu pięciu lat liczba zatrudnionych na śmieciówkach skoczyła o 900 tysięcy. Ciągle ich przybywa – bo pracodawcy nie muszą płacić ZUS. A ludzie, zwłaszcza na początku kariery, pracują na śmieciówkach latami. Tak jak Katarzyna Wcisło (31 l.) z Gdańska, która pracuje w biurze, na podstawie umowy zlecenie. – Praca tu jest tak samo ciężka jak na etacie. Tyle że nie daje mi żadnego zabezpieczenia – ani urlopu, ani w przyszłości nie da mi emerytury – dodaje.
Z założeń ustawy PiS wynika, że kobiety będą mogły przechodzić na emeryturę w wieku 60 lat, a mężczyźni – 65 lat. Ale jest jeden haczyk: staż pracy. Na emeryturę będzie można przejść dopiero po wypracowaniu 40 lat. A do stażu pracy nie wlicza się m.in. okresów bezrobocia (kiedy nie podbieramy zasiłku) czy właśnie zatrudnienia na podstawie umów śmieciowych. To oznacza, że nawet osiągając wiek emerytalny, nadal trzeba będzie pracować i płacić składki aż wypracujemy 40-letni okres! Może się więc okazać, że na emeryturę przejdziemy mając 67 lat, albo i później!
Co na ten temat mówi Kancelaria Prezydenta? Jej przedstawiciele twierdzą, że projekt zmian w emeryturach jest szlifowany. – Na razie nie mogę mówić o szczegółach rozwiązań, ponieważ projekt jest w trakcie konsultacji. Za dwa tygodnie przedstawimy nasze rozwiązania – mówi Faktowi Małgorzata Sadurska (40 l.) szefowa Kancelarii Prezydenta. Jest więc nadzieja, że projekt zostanie poprawiony. Sęk w tym, że nie bardzo wiadomo, jak. Bo pracę na śmieciówkach trudno jest udokumentować – bo ZUS o niej nic przecież nie wie!
Co na to związkowcy? NSZZ Solidarność, która sama postulowała przywrócenie poprzedniego wieku emerytalnego, też się z tego postulatu wycofuje. – Jesteśmy za obniżeniem wieku emerytalnego, co zawarliśmy w porozumieniu z kandydatem na prezydenta Andrzejem Dudą – mówi Marek Lewandowski rzecznik Solidarności. Ale dodaje: – Prosty powrót do poprzedniego stanu może być niekonstytucyjny. Solidarność też jest więc za tym, by podstawowy wiek emerytalny wynosił 65 lat i był powiązany ze stażem pracy.
fakt.pl