Szef SBU Walentin Naliwajczenko stwierdził, że zbrodnicze organizacje OUN i jej zbrojne skrzydło UPA stanowią wzór tego jak powinna być organizowana jego służba. Za szczególnie inspirujące uznał doświadczenie złowrogiej Służby Bezpeky OUN-UPA.
„Dla SBU nie trzeba wymyślać niczego nowego – ważne aby oprzeć się na tradycji i podejściu do pracy Służby Bezpieczeństwa OUN-UPA z lat 30-50 [XX wieku]. Ona pracowała przeciw agresorowi w warunkach tymczasowej okupacji terytorium, miała patriotyczne wychowanie, kontrwywiad i opierała się na ukraińskiej ludności cywilnej, korzystając z jego bezprecedensowego poparcia” – powiedział Naliwajczenko.
Jak zadeklarował nawet nomenklatura organizacyjna ma w SBU być wzorowana na upowskiej, tak więc departamenty i urzędy mają być zastąpione przez referentury i okręgi. Jak mówił szef służby, będzie również dążyć do tego, by SBU mogła głębiej wchodzić w lokalne społeczeństwo, czyli rozwijać tajną agenturę, aby lepiej przeciwdziałać „wszelkim przejawom separatyzmu”. Dlatego „rezydentury [SBU] powinny otrzymać uprawnienia aby działać bardziej zdecydowanie” – propnuje Naliwajczenko.
Służba Bezpiczeństwa OUN była najbardziej okrutną z agend OUN. Choć miała zajmować się wywiadem i kontrwywiadem koncentrowała się nie tylko na wyszkiwaniu agentów wrogich służb w szeregach OUN, ale też na terroryzowaniu ludności cywilnej, także ukraińskiej, podejrzanej o brak entuzjazmu dla działań OUN-UPA. Jej „śledczy” często stosowali tortury, po czym sami wydawali wyroki, najczęściej śmierci. Egzekucje często przeprowadzano publicznie dla zastraszenia miejscowej ludności.
korrespondent.net
Polskiemu Rzadowi gratuluj? takich przyjació?, dla narodu polskiego OUN -UPA to banderowcy i kaci narodu polskiego.